Autor / Wiadomość

Jak wyglądają Wasze jazdy/treningi?

Linka




Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:55, 12 Maj 2007     Temat postu:


Witam jestem tu nowa, jak przeglądałam rozmowę to też myślę, że jestem w tyle, ale dzieki właśnie takim fo człowiek dowiaduje się dużo ciekawych rzeczy i oczywiście może otrzymać super wsparcie (co było w moim przypadku Razz ), a co do jazdy to ja jeżdże teraz tak co tydzień Confused często wypadają tereny, owszem lubię je ale uważam, że lepiej w moim przypadku byłoby więcej czasu spędzać na ujeżdżalni, jeżdże w nowej stadninie, poznaję konie, to chyba bardziej mi się opłaca Smile
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 15:25, 12 Maj 2007     Temat postu:


Linka napisał:
jeżdże w nowej stadninie, poznaję konie, to chyba bardziej mi się opłaca Smile


Co masz konkretnie na myśli pisząc to? Smile

Witamy na forum Smile
Zobacz profil autora
Linka




Dołączył: 12 Maj 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:48, 12 Maj 2007     Temat postu:


Chodzi mi o to, że jak jeżdże w teren (prawie cały czas na jednym koniu) to nikt mi nie mówi jakie błędy robie, a na ujeżdżalni mam okazje więcej się nauczyć.
Zobacz profil autora
garbus93
Gaduła



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzeszowice

PostWysłany: Sob 16:00, 12 Maj 2007     Temat postu:


no ja mam bardzo podobnie Very Happy jeżdze od miesiąca w stajni i tez zazwyczaj jeżdże w tereny, ale zdząyło się byc na ujeżdżalni,t yle, że były to darmowe jazdy i instruktora, nie bardzo zwracał na mnie uwagę. praktycznie sama prowadziłam sobie jazdę, uznał, ze skoro nie płacę to on tez wysilac się nie edzie. no, ale w końcu pomagam mu w stajni i robię co tylko moge....
zawsze byłam za ujeżdżalnią, człowiek uczy sie poprawnego dosiadu, instruktor(jesli jest dobry i rzeczywiście jest prawdziwym instruktorem) pokazuje ci jakie błędy popełniasz i pokazuje ci jak powinnaś je naprawić.
Zobacz profil autora
Żolka




Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: centrum :)

PostWysłany: Pon 13:34, 14 Maj 2007     Temat postu:


Ja przez bardzo długi czas jeździłam sama. Później czas jakiś miałam instruktora i, co może Was zakoczy, jeździł ze mną również w tereny i również tam zwracal uwagę na moje błędy. Niestety, byłam zmuszona zakonczyć współpracę z nim po niecałym roku Sad. Później jeździłam 'dorywczo' z kilkoma osobami, jeżdżę na obozy do Jana Lipczyńskiego, a ogólnie... Jeżdżę sama! I wierzcie mi, nawet tak można nauczyć się całkiem dużo. Wiadomo, że to nie to samo, co jazda z trenerem, albo chociaz instruktorem... Ale ja sama przygotowuję się do zawodów, zarówno ujeżdzeniowych jak i skokowych. Sama podnoszę sobie na 'treningu' przeszkody itd. To nie dobre, wiem, ale nie mam za bardzo innego wyjścia. Póki co albo tak, albo rezygnacja z jazdy.

W tereny jeżdżę dość rzadko, w dłuższej przerwie między zawodami, po to, żeby wyluzować siebie i konia, odpocząć od pracy maneżowej i trochę się rozerwać z kuniem razem Smile.
Zobacz profil autora
chucherko7
Bywalec



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: młp

PostWysłany: Pon 17:34, 14 Maj 2007     Temat postu:


no to nieźle jak w Annopolu witasz Smile
Moja znajoma tam była i prawdopodobnie bedzie jechać jeszcze raz ze swoim kuniem .
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pon 19:40, 14 Maj 2007     Temat postu:


Jak nie ma innej opcji,to nawet konsultacja co jakiś czas jest dobra.Zawsze wiadomo nad czym pracować,co jest nie tak.Jeśli jest taka możliwość,to warto nagrywać sobie kamerą co jakiś czas jazdę i samemu analizować błędy,poprosić dobrze jeżdżącą koleżankę-a nuż coś zauważy.I przydatne są lustra na krytej Wink
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 8:41, 13 Cze 2007     Temat postu:


Moja jazda wczesniej wygladala: duzo stepa na poczatku. igury na wyginanie typu wolty, serpentyny. pozniej duzo klusa, rowniez z roznymi figurami oraz zatrzymania i ruszenia. Nastepnie galop. Kola w galopie. Pojawialy sie rowniezy proby przejazdow najczesciej L8, potem troche klusa dla wyrownania oddechu i pol godzinny spacer na laki na stepa. Niekiedy na galop sie idzie do gory na dosc dluga lake. Opisuje moja zwyczajna jazde na koniu kolegi ktorego szkolilismy, aby mogl chodzic w rekreacji. w tej chwili juz nie jezdze. Tzn czasem moze jakis terenik, czy jazda, ale tak ogolnie mam przerwe, nie zalezy mi. Jak zaczne prace z Dexterem to wsiade na jakiegos konia, zeby znow wpasc w rytm i zebym przygotowana wsiadla na mojego rumaka.
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 18:05, 14 Cze 2007     Temat postu:


Ja wolty, węzyki, serpentyny itd. miałam tylko na szkółce w poprzednie wakacje.Teraz jak ide na jazdę, to zazwyczaj jestem sama(z instruktorem oczwywiści) lub w ty samym czasie jeżdżą jakieś dzieciaki Razz Oczywiśce jeżdżę w kółeczko, pod koniec jazdy wychodzimy na łąkę na spacerek^^ A pojutrze idę w terenik xD Już sie nie mogę doczekac @_@
Zobacz profil autora
garbus93
Gaduła



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzeszowice

PostWysłany: Czw 19:44, 14 Cze 2007     Temat postu:


U mnie przed jazdą (zwłaszcza w tereni) jak ktoś już jest gotowy to sobie rozstepowywuje konia na łące, czekając na innych. Przed ujeżdżalnią też tak jest, ale tylko na wakacjach, żeby nie robić zamiesznaia i wszyscy wchodzili równo.
Na ujeżdżalni to zawsze figury w stepie i kłusie. rozmaite wolty, wężyki serpentyny, drążki, zatrzymania, albo: step-kłus-step-kłus, takie ćwiczenie.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:13, 14 Cze 2007     Temat postu:


u mnie jest stajnia prywatna. nie ma wiele ludzi. jezdzimy kiedy chcemy i ile chce. siedzimy z herbatka i pada haslo 'moze pojedziemy w teren?' jak mamy ochote bierzemy konie, ubieramy i jedziemy Wink to jest naprawde przyjemnosc, kiedy nikt nie nakazuje niczego.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pią 12:25, 15 Cze 2007     Temat postu:


U mnie jakichkolwiek jazd w tej chwili niet.Brak konia.Ale może niedługo coś się ruszy.Zobaczymy Smile
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:44, 15 Cze 2007     Temat postu:


ja licze na Mlodego Wink, nie zalezy mi na jezdzie w tej chwili. Mam czas, jeszcze duzo mnie w zyci czeka. Marza mi sie samotne tereny z moim misiem
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 22:09, 15 Cze 2007     Temat postu:


Pewnie ciągle z nim siedzisz Ale Ci faaajnie xD
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:18, 16 Cze 2007     Temat postu:


ano siedze Very Happy dzien w dzien, dzis mielismy mala klotnie, ale o tym nie tutaj Wink
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 21:11, 16 Cze 2007     Temat postu:


Hehe xD Kłótnia małżeńska Razz A tymczasem jeździsz gdzieś indziej??
Zobacz profil autora
garbus93
Gaduła



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzeszowice

PostWysłany: Sob 21:42, 16 Cze 2007     Temat postu:


A wydaje mi się, ze brzoskwinia wspominała już o tym. nie jeźzi, chyba, ze w tej swojej stajni, ale tak to woli zajmowac się maluchem. No, przyanjmniej tak mi się wydaje, ze Brzoskwinia o tym wspomianła juz...
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:23, 17 Cze 2007     Temat postu:


zgadza sie Wink Ogolnie sprawia mi przyjemnosc robienia zarowna przy Mlodym jak i stajni Wink Jest duzo pracy. Co do jazdy jezdzilam na koniu kolegi, ale teraz moze czasem jakis teren czy cos. Ogolnie mamy malo czasu na jazde, albo sie nei chce.
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 11:52, 17 Lis 2007     Temat postu:


Czy uważacie, że jazda w rekreacji, na maneżu w kółko codziennie coś daje? Wydaje mi się, że mało....codziennie jazdy wyglądaja tak samo.Stęp, kłus, cavaletti, półsiad, galop i tyle...nic nowego sie nie uczę =/ No może codziennie polepszam dosiad i uczę się cofać łydki, ale chyba nic więcej.Co o tym myślicie?
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 11:57, 17 Lis 2007     Temat postu:


Yyy...powiem szczerze, że chyba kiepski instruktor jeśli ciągle jest tak samo.
Cóż... od zawsze wiadomo, że grupowa jazda w zastępie w kółko, to nienajlepsza forma nauki, ale wiemy też jakie są polskie realia.

Lepszą formą nauki w grupie byłoby coś takiego, że jedziecie pewne elementy pokolei, reszta obserwuje, można skomentować wspólnie błędy. Cóż...wtedy pojeździ się mniej,ale efekt będzie lepszy.

No chyba,że masz możliwość jazdy indywidualnej,najwyżej z jeszcze jedną osobą,ale w to chyba wątpie Wink
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach