Autor / Wiadomość

Szkolna miłość

Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 15:15, 28 Mar 2007     Temat postu: Szkolna miłość


Chyba każdy z nas (albo przynajmniej większość) był zakochany w swoim koledze lub koleżance gdy chodził do szkoły podstawowej lub gimnazjum.Ja właśnie to przeżywam...a jak było/jest z wami?
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Śro 15:40, 28 Mar 2007     Temat postu:


Było?No było...zaczęłam w przedszkolu.Sztuk dwie.Szybko minęło,generalnie chodziło o pożyczanie kredek i chodzenie za rękę Wink

A później...podstawówka. 5 klasa. Radek.Dobry miesiąc podchodów i przyjaźni,spotykania się codziennie w ramach spotkań ze znajomymi.45 minut chodzenia.Tyle co Mu zajęło odprowadzenie mnie do domu.Rozmyśliłam się Very Happy Był jeszcze Łukasz,ale to był moment zauroczenia.Rzecz w tym,że u mnie był moment a On kombinował jakiś rok.Też w 5 klasie.Później jego wielka miłość przerodziła się w wielkie dokuczanie.

W gimnazajum (2 klasa) był Sławek.Przeniósł się do nas z innego miasta(ojciec wojskowy,co chwile przeprowadzki,u nas zagrzał na 2 miesiące).Oj jaka ja zazdrosna byłam jak tańczył na szkolnej dyskotece z moją koleżanką a nie ze mną (nie była atrakcyjna Razz ).Miłość wygasła jak się zczaiłam,że od tygodnia go nie ma.Okazało się,że żegnał się z klasą jak byłam u dentysty.Nie wiedziałam Razz

Z miłości jednostronnej nie ode mnie był Darek.Bleh...szkoda gadać.Fajny kumpel,ale jak kosza dostał,to się zrobił wredny cham i miałam ochotę go zabić.Żyje do dziś.

Hmm...no i to chyba wsio na jakiś czas.I nagle...w LO...1 klasa.Siadam sobie na niemieckim przed dwoma typkami z równoległej klasy (mieliśmy mieszany ze względu na stopień zaawansowania).Typki-najpierw ok,później okres kiedy reagowaliśmy na siebie...powiedzmy negatywnie...Koniec 2 klasy...z jednym z typków zaczynam łapać wspólny język.Najpierw przez gg,bo miałam interes.Później rozmowy w szkole,jakieś żarty na próbach do zakończenia klas maturalnych.Wakacje.W sumie cisza,bo oboje wiecznie gdzieś.Czasem rozmowy na gg,oboje troszkę w dołkach.Jak ja lepiej,to On na dnie i odwrotnie.Początek 3 klasy...coś am powoli zaczyna się dziać.Jeszcze nie rozumiem,nie wierzę samej sobie,nie wiem o co chodzi.Ale ciągnie i to mocno.Nadzieja,że oboje będziemy na wycieczce (tylko dla Niego na nią jadę)...na wycieczce w sumie jak dobrzy znajomi.Jakiś czas po wycieczce szczera rozmowa.Trochę kłtnia...drugi łepek z tamtej ławki z niemca-dawniej drugi z imbecylów (taa...takie było moje zdanie kiedyś Wink ) otwiera oczy pierwszemu.

Z Ra-V'ałem znamy się właśnie ze szkoły,z niemca...jesteśmy razem ... hmm... 4/5 kwietnia będzie 1,5 roku Smile
Zobacz profil autora
ka$ka
Weteran



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 16:23, 28 Mar 2007     Temat postu:


ja najpierw "romansowałam" z sąsiadami Wink (w wieku przedszkolnym). Wszystko musiałam nadrabiać na 'podwórku' i w okolicy, bo nie chodziłam do przedszkola. W podstawówce to wiadomo - chwilowe zauroczenia. Dopiero potem było 'coś' na poważnie. Ale to nie było to Wink Niedawno przeżywałam jednostronną miłość kolegi z równoległej klasy... A obecnie cisza, tylko dostaję wyznania miłosne przez SMS-y <hahaha>
Zobacz profil autora
pestunia
Establo VIP



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~*ByDgOsZcZ*~

PostWysłany: Śro 16:31, 28 Mar 2007     Temat postu:


hmmm szkolna miłość.... chyba nie miałam takiej zawsze w klasie miałam same "łajzy" Wink nie było w czym wybierać.... w szkole to samo... Neutral

a nieeeee....... był Smile Marcin mmmm.... jest o rok starszy Smile ahhh te jego słodkie niebieskie oczka *v*
Zabujałam się w nim w pierszej klasie gim. on był w drugiej.... niestety byłam tak nieśmiała, że nie mogłam mu spojżeć w oczy.... Sad kiedy przechodziłam koło niego, robiło mi się gorąco i burak na ryju Neutral Laughing Embarassed
taaaakkk..... minęło mi dopiero jak wychodził z gima....
Na nieszczęście przeprowadziłam się i mieszkam koło niego ... Neutral widuje go prawie codziennie Neutral ale już nic do niego nie świruje Smile Smile

to były cudowne dwa lata... *v* Laughing
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Śro 16:43, 28 Mar 2007     Temat postu:


Więc teraz napatrz się w te oczy Very Happy Jak takie boskie,to co Ci szkodzi.Już buraka nie strzelasz Wink
Zobacz profil autora
pestunia
Establo VIP



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~*ByDgOsZcZ*~

PostWysłany: Śro 16:46, 28 Mar 2007     Temat postu:


no czasami takie ćwikiełko wyjdzie Embarassed Wink
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Śro 17:59, 28 Mar 2007     Temat postu:


Ale nie chodzisz z taką tabliczką? Wink
Zobacz profil autora
pestunia
Establo VIP



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~*ByDgOsZcZ*~

PostWysłany: Śro 18:04, 28 Mar 2007     Temat postu:


nie e Very Happy Razz Wink
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 19:11, 28 Mar 2007     Temat postu:


Heh...ja byłam "atrakcyjna" w przedszkolu :)Miał na imię Łukaszek i zawsze jak przychodziłam to on wbiegał do szatni i czekał aż się przebiore Razz Potem brał mnie za rękę i szliśmy razem do sali xD hehe...słodko Kwadratowy W podstawówce to jak podkochiwałam się w koledze o imieniu Bartek Smile Później "chodziłam" z Patrykiem aż przez JEDEN dzień...
A teraz?Jejku..chyba największa miłość mojego życia o.OChoruję na to od pierwszej klasy gimnazjum do teraz czyli trzy kata...i nie moge się wyleczyć Laughing No i to tyle Razz
Zobacz profil autora
ola_z_potoka
Nowicjusz



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strumyk

PostWysłany: Śro 23:05, 28 Mar 2007     Temat postu:


a ja? Ja szczęśliwie związana na wieki (wierze w to jak w Boga) od niecałego roku (w maju będzie rok)...
Jest przekochany, opiekuńczy, ale swoje różki ma Smile i za to tez go kocham
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Czw 9:25, 29 Mar 2007     Temat postu:


Hmm...kasiek-sądząc po kolejnościach imion-najpierw Łukaszek w przedszkolu,później Bartek...brzmi mi znajomo (patrz wyżej Laughing ).Tyle,że Bartek w moim wypadku to też historia z przedszkola.

Ja tam w swój związek jak w Boga wierzyć nie mogę.Bo z wierzeniem w Boga jestem mocno na bakier.Działam na zasadzie "może gdzieś jest,ale potwierdzić nie mogę,bo nie widziałam"...a czego nie widziałam,nie doznałam a nie jest to coś oczywistego...w to nie wierzę.Ale mam nadzieję,że to co teraz jest,to będzie Smile
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 20:24, 28 Kwi 2007     Temat postu:


Jasne, że będzie :PTrzeba w to wierzyć xD
Zobacz profil autora
garbus93
Gaduła



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzeszowice

PostWysłany: Sob 13:00, 05 Maj 2007     Temat postu:


Ja jestem raczej kochliwa, troche było tych miłości, pewnie wszystkiego nie pamiętam, ale w przedszkolu kumplowałam się z Andrzejem, w tedy się w nim podkochiwałam.
W podstawówce zawsze pdobał mi się Arek, chodziłam z nim nawet przez dwa dni, ale okazał się wielkim kretynem (mało powiedziane), bo poprosił mnie o chodzenie, tylko po to, by odgryżć się na jego błej dziewczynie, żeby ona była zazdrosna.
W miedzy czasie od drugiej klasy podst. na obozie poznałam Piotrka, oczywiście się zakochałam. Do końca podstawówki uczucie nie gasło, ale potem...Nawet nie pamiętam dokładnie jak wygląda Laughing
Gimnazjum...Już drugiego dnia (i jednoczesnie mojegopierwszego normalnego w tej szkole) się zakochałam w Patryku. Od pierwszego wejrzenie. Przeszedł obok mnie, a ja sobie pomyślałam, że fajny z niego chłopak, dopiero potem uświadomiłam sobie, ze mi sie baaardzo podoba. Przez pół roku się w nim bujałam, wysyłałąm sms-y, walentynke, rózne proby podrywu, ale na nic się to zdało. Przeszło mi (aczkolwike dalej uważam, ze jest sliczny), bo już miałam dosyć naskakiwania.
Teraz podoba mi się Dawid. Chodzimy razem na palstyke (nie chc tłumaczyc jak to się stało, bo to długaaa historia), jakoś tak narazie spokojnie, narazie tylko "cześć" i coś tam zagadamy, ale się zobaczy, moze coś z tego wyjdzie Wink
Oczywiście zawsze były jakieś zauroczenia i mniejsze miłostki, ale ich chyba nie ma sensu wymieniać? No może jeszcze powiem, ze w szóstj kalsie był Łukasz, ale zabujał się w mojej najlepszej przyjaciółce (któa potem okazała się kimś zupełnie innym Sad). nie wiem co się teraz z nimi dzieje, ale moze nawet ze soba chodzą
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 17:12, 05 Maj 2007     Temat postu:


UU...trochę ich było z tego co widzę Very Happy Życzę powodzenia z Dawidem Wink
Zobacz profil autora
garbus93
Gaduła



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzeszowice

PostWysłany: Sob 17:30, 05 Maj 2007     Temat postu:


Razz Dzieki Very Happy
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Nie 16:46, 06 Maj 2007     Temat postu:


Hmm...garbus-mam wrażenie czy jesteś zła na koleżankę,że chodzi/chodziła (czy tylko kręciła) z chłopakiem,który również Tobie się podobał?
Zobacz profil autora
garbus93
Gaduła



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzeszowice

PostWysłany: Nie 16:50, 06 Maj 2007     Temat postu:


Owszem, ale byłam bo to było jeszcze w podstawówce, teraz mnie to mało obchodzi. Byłam zła, ale tlyko dlatego, ze byłą to moja najlepsza psiapsiółka z podstawówki, a aj uważam, ze tkaich rzeczy przyjaciołom sie nie robi. Ona dobrze wiedziała, ze się w nim zabujałam, bo opowiadałam jej wszystko, ale również widziałąm co robili na przerwach i po szkole. Poprostu mogła odpuścić, bo dobrze wiedziała, ze on podoba sie mnie. Przestałam się zia przyjaźnić, bo dla mnie takie zachowanie ejst mało przyjacielskie. Dlatego byłam na nią zła. A w sumie? to czemu pytasz?
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Nie 17:00, 06 Maj 2007     Temat postu:


Upewniałam się tylko.

Wiesz,wydaje mi się,że nie ma co się wściekać i zrywać znajomość z osobą,którą uważasz za przyjaciółkę z takiego powodu.Lepiej to na spokojnie obgadać,postarać się zrozumieć też tą drugą stronę.Ska wiesz,że i Jej nie podobał się tamten chłopak?Może Jej też na Nim zależało?Sama napisałaś,że to Ona Mu się podobała.Więc jeśli razem do siebie poświrowali,to w takiej sytuacji łatwiej było jednak Tobie odpuścić.
Wiem,że to nie jest proste i przyjemne.
Trudno się mówi,stało się co się stało.Najwyraźniej z przyjaźni nie ma co zbierać,nie wiesz co się z tamtą dwójką dzieje i luz.Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.Ale trzeba wyciągnąć wnioski.Pamiętaj,że zawsze zanim spali się za sobą most warto sprawdzić czy w razie czego jest inna droga.W tym wypadku warto po prostu porozmawiać,postarać się zrozumieć i przedstawić własne "ale".
A przyjaciólki-przychodzą i odchodzą.Widać nie byłyście takimi wielkimi przyjaciółkami,bo takie nie zrywają kontaktu z takich powodów Wink Będzie następna,znając życie też okaże się,że to wcale nie to...aż kiedyś znajdzie się taka prawdziwa.Niekoniecznie w szkole,a może i w niej.O tym często przekonujemy się jak juz jest dawno po,kiedy w sumie drogi się rozchodzą a jednak gdzieś tam jest wspólna ścieżka Smile
Zobacz profil autora
garbus93
Gaduła



Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krzeszowice

PostWysłany: Nie 17:05, 06 Maj 2007     Temat postu:


Ah, to było rok temu w podstawówce, zupełnie nie myślę o tej sprawie. Z tego co mi mówiła jej on sie nie podobała, ale uważała, ze jest fajny, mówiła tylko, ze to jej kolega,a le ja już swoje widziałam. rozmawiałaysmy o tej sprawie wieeele razy,a le nic te rozmowy nie dały, więc skończyłysmy z tym, pokłociłysmy sie dokładnie w dniu zakończenia nie tlykor oku szkolnego,a le is6 kalsy. Od tamtej ptoy ani jej, ani jego nie widziałam, oni chodza razem do klasy, ale naprawde już mnie mało to obchodzi. Było minęło,a teraz mam nowa przyjaciółkę. Narazie sie nie pokłóciłysmy się ani razu do poczatku roku Smile
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:17, 06 Maj 2007     Temat postu:


ja sie trzymam z daleka od kolegow nie z 'branzy' ze tak powiem Razz nie mam czasu na jakiekolwiek znajomosci pozastajenne. RAno wychodze do szkoly, ze szkoly wybiegam na autobus - jade do stajni - w domu jestem przed 22, wstaje o 4 zeby sie uczyc i dzien zaczyna sie na nowo. Gdzie zmiescic szkolnych znajomych - na przerwach miedzy lekcjami Wink poza tym zawsze gustoalam w starszych kolegach heh najczesciej o 3 lata Smile
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach