Szkolna miłość

Wysłany: Pon 7:06, 07 Maj 2007     Temat postu:


Też tak kiedyś miałam.Jakoś od 5 klasy do 2-3 gimn.Rzecz w tym,że na koniach kolegów było brak.Raz się jeden przypałętał,kleił się...atmosfera się pozmieniała i koleś zrezygnował.Szkoda,że klejenie trwało dłużej,ale mimo wszystko jednak musiał dać sobie luz.
Generalnie tak jak zawsze miałam kolegów i kilka koleżanek co najwyżej tak tamten okres to czas 2-3 koleżanek...na zmianę.Teraz staram się dzielić czas.No i Ra-V...szkolna miłość,już po szkole,w koniach jeszcze szczypior totalny,z doskoku,ale lubi i może znajdziemy czas

Wysłany: Pon 7:15, 07 Maj 2007     Temat postu:


ja sie zawiodlam ... uciekam od ludzi.

Wysłany: Pon 13:13, 07 Maj 2007     Temat postu:


Nie uciekaj.To nie jest wyjście.

Wysłany: Pon 20:34, 07 Maj 2007     Temat postu:


bedzie co ma byc teraz calymi dniami siedze na lace i wpatruje sie w mojego mezczyzne on jest kochany. Zawsze mnie wyslucha (nie ma wyboru ! )

Wysłany: Wto 11:03, 08 Maj 2007     Temat postu:


Uuu...zaczynam mu współczuć Nie no żartuję.Staraj się czynnierozwiązywać problemy.Bierne czekanie aż same się rozwiąrzą to nie jest wyjście.Wycisz się i weź się w garść Powodzenia

Wysłany: Wto 13:16, 08 Maj 2007     Temat postu:


dzieki za dobre slowo mysle, ze kiedys wszystko sie rozwiaze. Jestem silna osoba

Wysłany: Wto 18:47, 08 Maj 2007     Temat postu:


Hmm...poprawka-nie "sie rozwiąże" tylko "wszystko rozwiążę".Ty a nie "się"

Wysłany: Śro 20:53, 09 Maj 2007     Temat postu:


hehe Pewnie i masz racje wiecie co wlasnie dzieki podobnym slowom, rozmowom i podejsciu, lubie tu wchodzic i dyskutowac z Moja Konska Ekipa wlasciwie w wiekszosci juz jestesmy w podobnym skladzie, prawda ?

Wysłany: Czw 15:36, 10 Maj 2007     Temat postu:


Tak.Z tych,którzy wypowiadali się na koniewb chyba już jesteśmy.Licząc oczywiście ekipe która bywała tam regularnie

Wysłany: Czw 19:05, 10 Maj 2007     Temat postu:


no może oprócz Hucułki i Strucelki.
No i jeszcze z początku Ptero.

Wysłany: Czw 20:12, 10 Maj 2007     Temat postu:


No i by chyba było na tyle.No ale trudno.Może jeszcze ktoś dojdzie

Wysłany: Pią 21:35, 11 Maj 2007     Temat postu:


hmm chycherko, a pamietasz jeszcze ze przed koniewb bylo jeszcze forum brzoskwinia ? ostatnio sobie przypomnialam o nim - jeszcze istnieje, ale nikt tam nie wchodzi hehe stare dzieje Ale tu jest dobrze, co do nowych ludzi - nie zalezy mi jak beda to milo, jak nie swiat sie nie zalamie bo mamy siebie - sluchajcie ! bedziemy musialy jednak sie spotkac moze na jakiejs sciezce planujemy to od roku ! (wprawdzie nie jestescie maja szkolna miloscia , ale nie moglam sie powstrzymac zeby o tym napisac )

Wysłany: Sob 9:15, 12 Maj 2007     Temat postu:


Hmm...i dylać na 2 koniec Polski mam? Ale...nie wiem...może-przy dobrych wiatrach-uda mi się w tym roku zorganizować jakiś wypad w góry...była też mowa o Krakowie...no zobaczymy

Wysłany: Sob 20:45, 12 Maj 2007     Temat postu:


hehe zobaczymy zobaczymy ale mogloby to byc ciekawym doswiadczeniem pod warunkiem (jak bylo to pisane juz pod innym tematem) ze nie jestescie niebezpiecznymi 40 letnimi mezczyznami

Wysłany: Nie 9:40, 13 Maj 2007     Temat postu:


Oks...otweramy nowy temat,żeby off'u nie robić

Wysłany: Nie 19:49, 13 Maj 2007     Temat postu:


ok czekam na propozycje

Wracajac do szkolnych milosci wiem, ze jest tu kilka moich rowiesniczek. No dziewczyny, teraz nowa szkola - nowi ludzie kto wie co nas tam czeka

Wysłany: Czw 14:01, 28 Cze 2007     Temat postu:


Heh...Właśnie.Akurat teraz pod koniec roku zainteresował się mną chłopak o rok młodszy...i chce mnie odwiedzac w nowej szkole... (będę mieszkac w internacie bo jest ona poza Krakowem ). Problem w tym, że ja nie bałdzo chcę, żeby to robił.. ._.

Wysłany: Czw 16:10, 28 Cze 2007     Temat postu:


Nie martw się.Wątpię,że będzie to robił.Może raz-dwa...całe wakacje przed Wami,więc i dużo czasu na zmianę frontu

Wysłany: Czw 20:43, 28 Cze 2007     Temat postu:


Jak narazie nie rezygnuje Kupił mi już dwa breloczki z konikami ._.

Wysłany: Czw 20:57, 28 Cze 2007     Temat postu:


no to masz jakiś plus <joke>
ale taki natrętny koleś, to nic miłego... Ale w końcu i tak mu się odwidzi i sięodczepi jak to u chłopaków w tym wieku