Bezpieczeństwo podczas jazdy i nie tylko

Wysłany: Śro 15:06, 28 Lis 2007     Temat postu:


Na Allegro.

Poszukaj sobie użytkowniczku o loginie "Różowa_Pantera"-w Jej aukcjach jest podany nr gg (ściąga sprzęt z Niemiec-chyba z jakiejś hurtowni,generalnie współpracuje jakoś z Kavalkade).

Wysłany: Śro 17:45, 28 Lis 2007     Temat postu:


Wkleisz zdjęcia tego kasku na forum??? Plisss!!! =D Chetnie go zobaczę..!! =D

Wysłany: Śro 18:08, 28 Lis 2007     Temat postu:


A no proszę bardzo. Na mojej łepetynie. Na facjatę proszę nie patrzeć, bo samopoczucie tego dnia było...marne





Kavalkade Safety Air.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Czw 12:07, 29 Lis 2007     Temat postu:


No ładny ładny *_*. Pewnie będziesz o niego dbać

Wysłany: Czw 16:29, 29 Lis 2007     Temat postu:


Narazie leży schowany w firmowym woreczku

Wysłany: Czw 18:58, 06 Gru 2007     Temat postu:


Bardzo łady!!! =D

Wysłany: Sob 11:51, 08 Gru 2007     Temat postu:


Dziękuję

Ostatnio siedząc w pracy zastanawiałam się po co go kupiłam.
Wydałam 2 stówki i... nadal leży w woreczku

Wysłany: Sob 17:04, 08 Gru 2007     Temat postu:


No to może wybierz sie na konie w nim ?

Wysłany: Sob 18:37, 08 Gru 2007     Temat postu:


Yyy... no żeby się zakurzy ?

Wysłany: Nie 7:27, 09 Gru 2007     Temat postu:


No tak... Ciężka sprawa... hehehe

Wysłany: Nie 10:46, 09 Gru 2007     Temat postu:


Jak się zakurzy to go..odkurzysz możesz przerzeć szmatka czy cuś Chyba nie po to go kupiłaś, żeby tylko patrzeć i wzdychać "ach, jaki jesteś cudny" On musi w końcu zrozumieć po co został...stworzony x"D

Wysłany: Nie 16:44, 09 Gru 2007     Temat postu:


Yyy... no bo ja wiem... narazie negocjuję bryczesy

Nad kaskiem pomyślę jutro

A tak serio. Narazie Dalina nadal jest stworzona do oglądania jej z ziemi, więc kask musi poczekać Mogłabym skoczyć do "Rywala", ale jakoś nie ciągnie mnie na grzbiet

Wysłany: Pon 9:47, 10 Gru 2007     Temat postu:


ja mam to samo, nie chce mi sie jezdzic wogole P mimo, ze mam okazje unikam tego nie mam takiej potrzeby, czekam na mlodego, a teraz delektuje sie kazda chwila ktora spedzamy razem. Nadal nie umiem sprzedac kasu ... nikt nie ma tak wielkiej glowy ?

Wysłany: Pon 13:38, 10 Gru 2007     Temat postu:


Najgorsze jest to, że ja teraz namolnie zajmuję się zbieractwem patologicznym. Zbieram, kupuję...jednym słowem gromadzę sprzęt.

Wysłany: Czw 12:14, 13 Gru 2007     Temat postu:


Im dłużej się nie jeździtym gorszy dosiad (podobno )Ale tak szczerze mówiąc, to mi też się ostatnio nie chce chodzić na stajnię ... Wczoraj byłampierwszyraz od...półtora tygodnia x"D Ale dobra bo zbaczamy z tematu

Wysłany: Czw 20:07, 13 Gru 2007     Temat postu:


u mnie nie kwestia z chodzeniem na stajnie, tylko z jazda. Niesety nie sprawia mi to przyjenosci na tej konkretnej kobylce ktora mam do dyspozycji. Bardzo ja lubie, ale pod siodlem to diabel ... nie umiem sie z nia dogadac. Wiec jak juz pisalam wczesniej teraz czekam na mlodego, do niego nie bedzie hasla ze nie chce mi sie jezdzic, to bedzie moj obowiazek i nikt nie bedzie za mnie tego robil

Co do sprzetu tez tak mam ale rzucam sie na wszystko, ostatnio jak byl u nas kowal zaproponowal mi kupno oglowia, pokazal mi je - bylo nowe, bardzo ladne - czarne a nachrapnik i naczolek bardzo delikatnie wygladaly przez to ze byly smukle, nie zastanawialam sie bo cena bardzo mnie skusila i kupilam. Coz, zalozylam je dextowi i sie wystraszylam paski z wedzidla mial bardzo wysoko, zal mi bylo tego oglowia wiec stwierdzilam ze musze dokladnie przymierzyc, wzielam gumowe wedzidlo kolegi, wpielam, samo oglowie rozszerzylam jak sie dalo i wsadzilam mu na glowe, wedzidlo okazalo sie troche luzne (moze o 2 dziurki) ale zwazajac ze jeszcze troche nie bede uzywac oglowia i to ze glowa mu moze urosnnac, oglowie dostal kolega ale ja wcale nie jeste pazerna (wcale nie kupilam za malej derki bo byla okazja )
to cala ja ! mam jeszcze 1,5 roku na uzupelnienie calego sprzetu

Wysłany: Pon 22:19, 17 Gru 2007     Temat postu:


jA NA SZCZĘŚCIE W GŁOWIE MAM JESZCZE MYŚL "EEE...SZKODA KASY...MOŻE TRAFI SIĘ LEPSZA OKAZJA".Fuck...Caps Lock

Tak więc póki co trzymam się dzielnie i generalnie raczej nie kupuję. Ale obserwowanych aukcji na Allegro mam...kilka stron

Wysłany: Pią 16:47, 21 Gru 2007     Temat postu:


heh ja olewa allegro, dla mnie jest niebezieczne jeszcze sobie dlugow narobie, dla mnie wszystko jest jednorazowa okazja wiec sie rzucam strasznie

Wysłany: Sob 23:12, 22 Gru 2007     Temat postu:


Kupiłam ogłowie
Yyy...okazyjnie
I wyżebrałam od siostry mikołajowej puśliska. Chyba się zakochałam

Wysłany: Nie 22:33, 23 Gru 2007     Temat postu:


no ladnie ja tez chce oglowie ! Hmm moze jeszcze poczekam, mam oszczednosci, co kupic ? bat do lonzowania, owijki czy tyly ochraniaczy... a moze jednak czekac juz na cos konkretnego

zakochalam sie w jednym kantarze (czy to wazne ze mam juz 5 innych ? )