Autor / Wiadomość

Inne ukochane zwierzęta ^^

Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 15:51, 14 Lip 2007     Temat postu: Inne ukochane zwierzęta ^^


Jakie zwierzętal oprócz koni lubicie? Jak kocham delfiny butlonose Chciałabym takiego kiedyś pogłaskac...Także lwy i wszystkie wielkie koty
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 17:48, 14 Lip 2007     Temat postu:


Hmm...Trudno powiedzieć.Generalnie wszystko co futerkowe.Bzikuję na p[unkcie kotów,świnek morskich.
Ale są i inne stwory które mi się podobają-np delfiny,foki,żółwie,niektóre gady.
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 19:24, 14 Lip 2007     Temat postu:


Koty już mi się nudzą Niedawno trzy młode(następne -_-') poszły do ludzi.Gady też są fajne Kiedyś jak wracałam z jazdy to znalazłam małego zaskrońca i oczywiście musiałam go wziąc na ręce (nie mając pewności czy to nie jakaś mieszanka ).Z dużych kotów najsłodsze są chyba gepardy^^ Przynajmniej dla mnie xD
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 19:31, 14 Lip 2007     Temat postu:


Chyba jednak wolę tygrysy.
A koty...to się chyba nie nudzi Wink Przynajmniej jak o mnie chodzi.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:30, 14 Lip 2007     Temat postu:


psy ....
kilka dni temu stracilam go.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 21:39, 14 Lip 2007     Temat postu:


Współczuję...Trzymaj się :*
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:11, 16 Lip 2007     Temat postu:


dzieki.
Przyznaje, ze strasznie to przezylam. Cieszyl sie ze wychodzi na dwor, ale nie wiedzial ze to jego ostatni spacer. Poszedl do weta na uspienie. Nie mialam odwagi na niego spojzec ... nie pamietam kiedy ostatnio go glaskalam.
Dorastalam z nim. Nie pamietam czasow kiedy go nie bylo ... teraz jest tak cicho.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pią 20:43, 20 Lip 2007     Temat postu:


A co się stało,że trzeba było uśpic?
Czemu nie głaskałaś?
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:13, 20 Lip 2007     Temat postu:


mial 12 lat, od pewnego czasu chorowal na raka. W pysku zrobil mu sie guz ktory utrudnial mu jedzenie. Byl slepy. jeden z guzow mu sie przebil. Bylo ryzyko ze sie wykrwawi. Uspienie bylo jedynym rozwiazaniem.
Ja przyznaje ze nie mialam dla niego czasu. Wychodzilam rano z domu i wracalam wieczorem szybkim krokiem i zasiadalam do swoich spraw. Wiedzialam, ze gdzies on tam w domu sobie jest. Zawsze szczekal jak ktos przychodzil, byl od kad tlko pamietam. Jednak dociera do nas jakim uczuciem darzymy dana osobe czy tez zwierze w momencie kiedy ja tracimy. no i tak sie stalo w moim przypadku. Bylam zlym wlascicielem, ale mimo to strasznie przezylam jego odejscie ...
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pią 21:19, 20 Lip 2007     Temat postu:


Współczuję...Wiem,że się powtarzam,ale więcej powiedzieć nie potrafię.

Nie obarczaj się w zadnym wypadku winą czy czyms takim.To nie ma sensu.Ciesz sie,że pies miał u Was dobrze i najwyraźniej był jednak szczęśliwy.

Ps.Moja, 13-letnia wtedy kotka,miała guza w przełyku.Rak.Nie dało się nawet operować.Kotka nie mogła jeść.Można powiedzieć,że silna kocica musiała zostać uśpiona tylko dlatego,że inaczej po prostu padłaby z głodu Sad
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:17, 22 Lip 2007     Temat postu:


Niestety ... to jest od nas silniejsze. Ale najważniejsze, że nigdy o nich nie zapomnimy.
Dziekuje za dobre slowa.
Automatycznie pomyslalam o smierci dextera ... nie wyobrazam sobie tego. Nie chce umrzec przed nim... Jak Bombel (moj pies - specjalnie OM Wink ) byl maly tez nie myslalam ze bede musiala go pozegnac ... stalo sie.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pon 20:26, 23 Lip 2007     Temat postu:


Ech...tak to już jest.Też kiedyś nie wyobrażałam sobie momentu kiedy mojego psa już nie będzie.Wyjechałam,jak wróciłam to już go nie było...po paru dniach okazało się,że wpadł pod samochód... Sad
Teraz myslę jak to będzie z następnym psem...Teoretycznie nie jest taki stary - 9 lat,ale...
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:56, 23 Lip 2007     Temat postu:


zadnych ale. Na dzien dzisiejszy ciesz sie nim taki jaki jest i zapamietuj jak najwiecej wspolnie spedzonych chwil Wink
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 7:57, 29 Lip 2007     Temat postu:


Ja też bardzo przeżyłam odejście mojego królika Sad Zwłaszcza, że był od mamy, a jej też już nie ma....
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Nie 9:11, 29 Lip 2007     Temat postu:


Cieszę się.Chociaż dziś mnie wnerwił-gadał z Mamą i mnie obudzili Zły
Cieszę się i patrzę jak na tym czarnym niegdys pysku coraz więcej siwizny...
Zobacz profil autora
pestunia
Establo VIP



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~*ByDgOsZcZ*~

PostWysłany: Pon 13:18, 30 Lip 2007     Temat postu:


ehhh NikNiok moja sunia ma już 13 lat(23 lipca miała urodzinki Wink ) też juz powoli jest coraz słabsza, dodatkowo ma problemy z tylnymi łapami, choroba grodawczyca(na szczęście nie groźna, ale sam fakt) i inne dolegliwości Sad
Ale biorę z odwagą to, że kiedyś, może i niedługo (odpukać) jej zabraknie Sad
Chociaż patrząc na to z innej strony... będzie mi brakowało tych słodkich ślepków patrząc na Ciebie z takim uradowaniem że w końcu wróciłaś do domu, tych świecących gałek, błagalnie patrzących by coś im skapło ze stołu przy jedzeniu Smile
ehhhh.... ale wracając do tematu
"inne ukochane zwierzątka" hymm:
~ piesie
~ koty
~ myszki
~ króliczki
~ szynszylki
~ fretki
~ żyrafy
~ ptaki(wszystkie gatunki )
~ wiewórki
~ delfiny
~ tygrysy!!!
~ wilki
~ jeżyki
~ rysie
~ wydry
~ borsuczki
~ świstaki Smile
i ogólnie to jeszcze biedronki Smile Very Happy stąd moja ksywka Krwiożercza Biedrona Very Happy Very Happy Very Happy
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 13:38, 30 Lip 2007     Temat postu:


Suczka Kama, która mieszka z moim ojczymym ma już koło 14 lat.Na brzuchu ma jakiś duży guz od dwóch lat i jeszcze jakos się trzyma.Jest w naszej rodzinie od kiedy była szczeniakiem.Jeszcze nie widziałam tak mądrego i wiernego psa Smile Będzie mi smutno gdy odejdzie nie wspominając o ojczymie, który ją po prostu uwielbia Smile
Zobacz profil autora
pestunia
Establo VIP



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~*ByDgOsZcZ*~

PostWysłany: Pon 17:13, 30 Lip 2007     Temat postu:


Ten guz to pewnie raczek moja Dora miała to samo, daliśmy usunąć w sumie miała takich trzy( dwa małe, jeden wielkości cytryny) Sad Ja myśle, że moja psina dożyje 16 roku życia Smile ojj bym chciała Smile Sad
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pon 17:56, 30 Lip 2007     Temat postu:


pestuniu,nie bądź taka pesymistyczna.Taki guzek to może być nowotwór,ale nie musi.To równie dobrze może być zwyczajny tłuszczak-bardzo popularny ale nieszkodliwy.Coś takiego miał mój pies i żył z tym ładne parę lat.I żyłby pewnie dłużej gdyby mu się "d*p" nie zachciało...ech...

A jeden z moich kotów miał dziś kolejne bliziuchne spotkanie z panią wet Very Happy Coś mu się porobiło z przednimi łapdkami,trzeba było operować.I tak dzikus leży sobie teraz na "rogówce",w kołnierzu (twarzowy jak nic-fioletowy mu sie trafił Wink )i...daje się głaskać :lol2:
Zobacz profil autora
pestunia
Establo VIP



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ~*ByDgOsZcZ*~

PostWysłany: Wto 9:42, 31 Lip 2007     Temat postu:


no może troszeczke przesadziłam, może faktycznie jestem za bardzo pewna siebie ale to jest przewrażliwienie Sad bo z powrotem sie mojej suni robią Sad
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach