Autor / Wiadomość

Inne ukochane zwierzęta ^^

NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Wto 12:01, 15 Kwi 2008     Temat postu:


Kotki raczej nie wychodzą na dlużej niż 2-3 dni. Kocury owszem - potrafią zniknąć na kilka tygodni i wrócić poranione, bez ucha, ze strzępkiem ogona i szczęśliwe do granic Laughing
W sytuacji kotki sprawa się zmienia - nie ona szuka faceta, ona wybiera spośród tych, którzy przyszli do niej. Bez paniki, ale radziłabym się rozejrzeć czy jej gdzieś nie zamknięto (nawet jacyś stajenni sąsiedzi...również ci, którzy niby są najbardziej ok).
Jaka to kotka? (umaszczenie, wiek)
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:20, 15 Kwi 2008     Temat postu:


Mamy ja od lutego. Jest troche zniszczona, zyla dosc dziko. Z tego co wet mowi ma ok 3 lat. Jest bardzo towarzyska itd Wink Ma na imie zosia i jest burosrokata. Mieszka sobie u nas w kanciapie i nie chce wogole z niej wychodzic, jest wielkim leniem, cale dnie tylko je, spi i sie glaszcze. Bardzo przyjemna Smile Zaskoczyla nas ta jej wycieczka, balam sie, ze juz nie wroci.
Zobacz profil autora
weerona




Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:06, 22 Kwi 2008     Temat postu:


Oprócz koni kocham delfiny, koty, psy, koszatniczki... dobra nie będę sie rozpisywać po prostu lubię wszystkie zwierzaki Smile
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:57, 22 Kwi 2008     Temat postu:


Zosia <ta kotka> chyba jednak jest kotna, bardzo przytyla Wink
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Śro 9:24, 23 Kwi 2008     Temat postu:


No to sympatycznie... Może po wykoceniu i odchowaniu młodych zróbcie jakąś zrzutkę na sterylkę?
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:00, 23 Kwi 2008     Temat postu:


nie bedziemy jej wycinac. z tego co wet powiedzial bedzie odrzucona przez okoliczne koty. Jako kot nie domowy moze tpo byc troche nie wygodne. Zaproponowal nam zastrzyki raz na pol roku i kotka jest kotka, ale nie ma rui Wink fajnie to wyjasnil, mnie chyba sie nie udalo, ale ogolnie nie dopuscimy do klejnej ciazy.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Śro 18:32, 23 Kwi 2008     Temat postu:


A dlaczego niewygodne? Nie rozumiem.
Cóż - dla weta zastrzyki są na rękę, stały dochód. Dla Was i kota, to niewygodne - trzeba o tym pamiętać, trzeba kotkę złapać, przez kilka lat macie stały wydatek, a dla kotki to dodatkowo stres.
No i tak jak z każda kuracją hormonalną - nigdy nie ma pewności.
Jak o kocury chodzi, to coś mi tu nie gra. Miałam kotkę przez 13 lat i jakoś kocurom to nie przeszkadzało, że była ciągle ta sama...
Przekonywałabym jednak do sterylki.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:03, 23 Kwi 2008     Temat postu:


ja nie mam zielonego pojecia na ten temat, przyznaje Wink koty ja tylko karmie, a o szczepienia i inne bzdety troszczy sie moj przyjaciel, wlasciciel stajni. Zobaczymy co zadecyduje Wink
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Śro 20:37, 23 Kwi 2008     Temat postu:


U mnie koty są całe życie, zanim się urodziłam też były. W tej chwili jest ich kilka.

Przeczytałam jeszcze raz co napisałaś i znalazłam "2 dno". A właściwie zrozumiałam tekst pisany Razz Bzdurą jest, że kot kastrowany/po sterylce jest odrzucany przez inne. Nie jest dla nich obiektem seksualnym i sam nie czuje żadnego popędu. Ale inne koty nadal traktują go jak kota. Wszystkie moje koty są wykastrowane, żaden nie jest odseparowany od obcych kotów Wink
Nadal uważam, że jeśli tylko możesz, to spróbuj zachęcić właściciela stajni do zoperowania kotki. Nie jest to oczywiście taki zabieg jak u kocura, ale normalna operacja, jednak myślę, że w stajni jest możliwość o takie zadbanie o kotkę przez okres gojenia, że warto to zrobić.
Szkoda byłoby rozmnażać koty, na które nie ma żadnego popytu.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:11, 24 Kwi 2008     Temat postu:


kolejnych mlodych nie bedzie z pewnoscia Wink w jaki sposob o to zadbaja jeszcze nie wiem.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach