Autor / Wiadomość

Klacz?Ogier?Wałach?-które lubimy?

brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:41, 22 Lut 2008     Temat postu:


tez uwazam, ze przede wszystkim wszystko zalezy od charakteru i wychowania.
Zobacz profil autora
Antibarbie
Nowicjusz



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:49, 22 Lut 2008     Temat postu:


Np. U mnie w stajni ogiery są raczej do pchania Razz
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 11:13, 23 Lut 2008     Temat postu:


W mojej stajni są trzy ogiery w tym jeden to źrebak.Bayer rzuca się po całym boksie na wszystkie inne konie (a ostatnio rzucił się na mnie ._.' ), a drugi -Dryg- jest aż nader spokojny.Ma już swój wiek, swojego czasu startował w zawodach.Problem w tym, że strasznie tka.Na jazdach obydwaj są raczej spokojni Wink
Casaretto narazie tylko stoi i czeka na swoją kolej aż będzie mógł nosić ludzi na grzbiecie Razz
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 15:22, 23 Lut 2008     Temat postu:


Ja całe życie trafiam na bardzo fajne ogiery. Nie miałam do czynienia jeszcze z takim, który byłby taki...."mityczny" Wink
A było ich sporo z czego tylko jeden nie był ogierem kryjącym regularnie. Raz mu się tylko zdarzyło...przypadkiem.
Reszta to ogiery ze stanówek (noo...jeden z rekreacji stanówką zajmujący się przy okazji-w chwili obecnej już wałach-wybitnie leniwa bestia Wink ).
A były to też konie ważące ok tony, tak więc mogłyby spokojnie wprowadzić ogierzy terror Wink
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 16:20, 23 Lut 2008     Temat postu:


Ja razem z tymi ze stajni szkolnej znam...9 ogierów Razz Wszystkie baaaardzo spokojne Smile A zwłaszcza Paw...hucuł myszato-srokaty Brzoskw, byłaś kiedyś Nielepicach na ścieżce? jeżeli tak to pewnie go widziałaś Wink Jest piękny, ale w ogóle nie zachowuje się jak ogier.Potrzebuje godziny czasu żeby dobrać się do klaczy, którą ma pokryć bo na początku się jej boi...Można z nim normalnie przejść obok klaczy, która się grzeje, a on tylko trochę porży i pójdzie dalej xD Przynajmniej dotąd tak było.Miałam okazje na nim jeździć kilka razy.Pod siodłem też miodzio Wink
Zobacz profil autora
Antibarbie
Nowicjusz



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:48, 23 Lut 2008     Temat postu:


U mnie jeden ogier jest strasznie narwany na klacze !!!! A drugi jest obojętny... Trochę sobie porży i pojdzie Smile
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:12, 23 Lut 2008     Temat postu:


hmm bylam w nielepicach, ale nie na sciezce tylko w wakacje tak odwiedzic. trudno mi powiedziec, bylo ich sporo wiec chyba go nie rozpoznam Razz

ja tak na serio nie mialam wielkiego doswiadczenia z ogierkami pod siodlem ... jesli wogole jakiekolwiek. Mojego wychowywalam... zostaly jeszcze 2 mlodziaki, ale chyba tez ida pod noz. Wychodze z zalozenia, ze jesli ogier nie ma licencji to tylko sie meczy. Smiesza mnie hasla, ze ogier jest bardziej pojetny. Ale on byl i zawsze bedzie izolowany od stada. a na imprezach jezdzieckich ? zawsze na boku...
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 20:41, 23 Lut 2008     Temat postu:


Może i racja...dlatego teraz jest chyba więcej wałachów niż ogierów...
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Nie 0:14, 24 Lut 2008     Temat postu:


Zdecydowanie więcej Wink
Ogier jest kłopotliwy w stajni w której są klacze. Razem się ich nie puści (nie licząc chowu tabunowego gdzie ogier ma lickę), wiecznie trzeba uważać, żeby niepożądanego krycia nie było. Cóż-no nie ma to sensu w wypadku ogiera, który nie kryje.
Pierwszy koń, którego ujeżdżałam był ogierem. Co więcej - kn Laughing Kochany smyk Smile
Zobacz profil autora
grzesiek.1993




Dołączył: 02 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:57, 02 Maj 2008     Temat postu:


mamy klacze w stajni. 2 ogiery(jeden kuc szatlandzki, drugi 19 - letni do stanówki), a także 1 wałacha(zimniora), strasznie terytorialny jest. Swojego czasu jeździłem na wałachach w stajni, ale innej(były 4), raz na wałaszku w stajni "amazonka", czasem do "zaprzyjaźnionej" stajni p. jóźwickiej, są tam 4 klacze, i 3 wałachy(jeździłem na 1 wałachu, i 1 klaczy), no i to chyba tyle...A! nie, jeszcze na dwóch klaczach innych jeszcze(konik p. i angloarabka), i troszkę na ogierze(bardzo grzeczny, chodzi z klaczamy w rekreacji - arabo - konik). No i chyba tyle...ależ to nie składne jest co napisałem....Wink schiza....Smile
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 8:25, 03 Maj 2008     Temat postu:


Właśnie sobie policzyłam ile wałachów w życiu jeździłam. Z tych co regularnie, to naliczyłam sztuk 0 Neutral A tak to...hmm... Apollo...Apollo... Apollo... cholercia... niemożliwe, żeby był tylko....a jeszcze był Pagon... eee... jaki zonk Neutral
Pewnie były jakieś takie co to wsiadłam, zrobiłam kółko i zsiadłam, no ale bez jaj Neutral

Hmm...ogierów było więcej A kobył pod dostatkiem. Ciekawe jak to jest, że ja tak na te baby ciągle trafiam.
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 13:47, 03 Maj 2008     Temat postu:


Do tej pory jeździłam tylko na dwóch ogierach huculskich, bardzo spokojnych z resztą.Początki miałam na wałachu (Lubar), teraz...? W szkole przeważnie klacze...Epika, Etiuda, Bilala, Majka...
Dzisiaj za to na Zodim ^__^
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:01, 05 Maj 2008     Temat postu:


ja nie lubie kobyl Razz nie umiem sie z nimi dogadac. Mezczyzni gora !
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pon 19:25, 05 Maj 2008     Temat postu:


Faceci są nudni... zbyt ulegli przeważnie. Kobyły mają swoje zdanie Razz Albo ja mam takie parszywe szczęście do tych charakternych bab
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:09, 05 Maj 2008     Temat postu:


No..Majka ma swoje zdanie przede wszystkim jak ma iść w prawo, albo zagalopować >_<"
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:36, 07 Maj 2008     Temat postu:


coz, panowie tez sie zdazaja 'trudni' Wink
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Czw 11:51, 08 Maj 2008     Temat postu:


A to fakt. Ale ja mam "szczęście" akurat do tych bardziej miłych facetów i charakternych babeczek Smile Aczkolwiek trafił mi się w życiu jeden pan, który posiadał właśne zdanie i bardzo namiętnie o to walczył. Kacperek. Całe 120 z hakiem w kłębie kontra ja - wówczas 11-14latka,40(również z hakiem)kg żywej wagi,wzrostu raczej mniej niż więcej. A to bydle uparte było...ileż mi nerwów napsuło...a jak łapy poobcierało...Wrr... Ale kochany brzdąc.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:26, 08 Maj 2008     Temat postu:


hehe ale jakie emocjonujace musialy byc te jazdy Wink i z pewnoscia wiele doswiadczenia zdobylas.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pią 10:48, 09 Maj 2008     Temat postu:


Taaa...
-w galopie po betonie
-w ściganiu się z tramwajami bądź pociągami
-we wprowadzaniu kuca na maneż (zliczając wszuystkie chwile kiedy zostawałam wywożona z owego maneżu, to na wprowadzaniu spędzałam czasem i pół jazdy - bez naciągania Neutral )
-w hamowaniu konika, który ma w pysku beton zbrojony
-w siodłaniu nadymającego się jak balon panicza
-w naprawianiu zdemolowanej przez owego pana dwukółki, którą uznał za wroga nr jeden (chociaż był to kucyk, który w zaprzęgu wcześniej chodził, a i po przerwie był do tego starannie przygotowany)
-w gonieniu konika, który uciekł za bramę (na terenie "stajni" był warsztat - konie były tam w sumie bardziej przypadkiem), pobiegł torami tramwajowymi (bo obok, trawką przecież nie można) do komisu samochodowego
-prowadzanie uparciucha za grzywkę, kiedy kantar został <...> (tego właściwie nikt nie wie-stan zastany)
-w lonżowaniu kuca, który twardo twierdzi, że nie wie o co ci chodzi (wiedział doskonale...ta menda urodziła się w cyrku Neutral )
-w spadaniu ze stojącego kuca na betonową płytę z wystającymi "uszkami" zrobionymi z metalowych prętów (stał, stał i nagle uznał, że ten spalony w czasie pokazów, polonez, który stoi obok, go ZJE. Więc zrobił skok w bok bez ostrzeżenia - żeby wróg się nie zczaił)
-przekonywanie kucyka, że kładzenie się ze mną w czasie terenu, to nie najlepszy pomysł
-i w końcu - prowadzenie owego kucyka przez kawał lasu do domu, bo tak strasznie mocno kulał (nic w kopytach nie miał, ale wolałam dmuchać na zimne - skończyło się tak, że ledwie przekroczył bramę, to pogalopował radośnie do stajni wyrywając mi się z rąk i przecerając paluchy)
-odrywanie kucyka od wiadra ze śmieciami (a uwierzcie - nie było łatwo, bo jak już się raz schylił...)
-pojenie kuca wiadrami wody, kiedy owy pan nażłopał się rozcieńczonego denaturatu Neutral

I wiele, wiele innych. Żeby było zabawnie - ja lubilam na tym draniu pomykać Neutral
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 17:08, 09 Maj 2008     Temat postu:


...nie mam pytań ' Słodki musiał być Very Happy
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach