Autor / Wiadomość

Niefortunne upadki

Antibarbie
Nowicjusz



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:49, 16 Lis 2007     Temat postu:


Ja zawsze jeżdże w kasku.....
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 10:48, 17 Lis 2007     Temat postu:


U mnie to kwestia tego co zamierzam robić na koniu,jaki to koń itd.
W tereny generalnie zakładam.Ze względu na drzewa Razz Na skoki też.No i na młodziaki.
A reszta....no cóż...
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 11:32, 17 Lis 2007     Temat postu:


Ja tam wole nie ryzykowac i zawsze jeżdżę w toczku.Mam nadzieję, że niedługo znajdą sie fundusze na nowy, własny, porządny kask, z którym nie będę się rozstawać Wink
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Sob 12:31, 17 Lis 2007     Temat postu:


Jak mój wreszcie dotrze, to do pracy w nim będę dylać Wink Nie no żartuję. Ale w najbliższym czasie będę go mooocno potrzebować Razz
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:10, 17 Lis 2007     Temat postu:


gdy kilka lat temu wybieralam sie w pierwszy teren mialam problem z moim toczkiem - nie bylo go w stajni (zwykly toczek jabu, plastikowy) Nie mialam w czym jechac, bo surowej rozmowie z przyjacielem dostalam jego kask a on wzial cos mniej bezpiecznego - nie pamietam co to bylo. Wszystko swietnie przewidzial. Spadlam. Nie wiem dlaczego, pamietam tylko kopyta bardzo blisko mojej twarzy pootem ktos krzyczel lapci konia, nastepnie ze mam nie wstawac. Wrocilam do rzeczywistosci dopiero dlugi czas pozniej zorietowalam sie ze siedze na innym koniu. Podobno pomogli mi wstac, otrzepalam sie, spokojnie siadlam ... pod wplywem szoku nic nie pamietam z 6h terenu. Pod koniec moj kon wraz ze mna sie przewrocl (w stepie!)

podsumowujac - mimo posiadania kasku moja glowa ucierpiala - co gdyby go nie bylo ?
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 12:45, 18 Lis 2007     Temat postu:


Lepiej nie wnikaj ._.' Wolę jeździć z chroniona głową, jednak jak chyba każdy marze o galopie bez toczka ani kasu z rozwianymi włosami *_* Ehhhh...marzenia xD
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:37, 18 Lis 2007     Temat postu:


szczerze mowiac mnie to do glowy nie przyszlo, nie mam takich marzen. odczuwam pewien dyskomfort.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pon 17:31, 19 Lis 2007     Temat postu:


Hmm...ja generalnie lubię po prostu jeździć w czapce z daszkiem.Bo mi wygodnie.Tyle na temat,w odpowiedzialność nie wnikamy.
Rozwiane włosy mi się nie marzą i nigdy nie marzyły.Może dlatego,że miałam okazję to przetestować.Nie zapomnę późniejszego rozczesowania mojej,wtedy jeszcze,bujnej czupryny która kończyła się tam gdzie żebra.Auć.
Zobacz profil autora
Antibarbie
Nowicjusz



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:29, 20 Lis 2007     Temat postu:


Ja bym może i tak chciała... to może byś przyjemne... a co do włosów ja też mam długie wię rozczesywanie było by dośc bolesne!!!
Zobacz profil autora
ka$ka
Weteran



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 18:31, 22 Lis 2007     Temat postu:


ja obecnie mam krótkie włosy, więc co do rozczesywania to wiecie Wink
Ale kiedyś bym tak chciała... jak zapuszcze hehe
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Czw 19:56, 22 Lis 2007     Temat postu:


Hyhy... Ja w tej chwili swoje opitoliłam i noo...krótko mi dosyć Wink
Ale nie licząc jednego epizodu to raczej całe życie miałam długie (czasem ścinałam na takie mniej więcej do brody,żeby "się odświerzyć" i zapuszczać od nowa Razz ) ,najeździłam się bez niczego na głowie jak czapki zapominałam po praniu.Zła byłam jak osa zawsze.
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:25, 22 Lis 2007     Temat postu:


Ja chodze po stajni w czapce z dasziem. Fajnie trzyma wlosy Wink Jednak uwazam ze w siodle kask to podstawa.
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Pią 23:44, 23 Lis 2007     Temat postu:


Very Happy
Ten,tego...ten.
Zobacz profil autora
Iedliqasiek
Fanatyk



Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 1054
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 17:43, 24 Lis 2007     Temat postu:


Cool Beata tez awsze chodzi w czapce, ale na Wiki zakłada toczek Razz
Zobacz profil autora
ka$ka
Weteran



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 12:30, 25 Lis 2007     Temat postu:


rzadko mi się zdarza jeździć bez toczka, ale pamiętam jak byłam w Bieszczadach i pojechałam w teren bez. Na szczęście ani nie spadłam, ani nie oberwałam gałęzią Smile
A widoki - mmm..... marzenie
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Nie 13:13, 25 Lis 2007     Temat postu:


Też miło wspominam teren w Bieszczadach...wróciły wspomnienia.

PS.Wcisneli mnie w toczek.Za duży Razz Woałabym jechać bez, bo jakby z lekka mi widoki zasłaniał i żeby widzieć cokolwiek to musiałam łeb brać maksymalnie do góry i... patrzeć szparką Razz
Zobacz profil autora
brzoskwinia
Weteran



Dołączył: 22 Mar 2007
Posty: 920
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:05, 26 Lis 2007     Temat postu:


hehe ja kupilam sobie kask naprawde wiele za duzy, wierze ze jak spadne moze mi nos polamac, ale moja fobia nie pozwala mi wsiadac bez. W teren nawet nie mysle jechac bez okrycia glowy, pelno drobnych galazek, gdyby sie mialy haczyc o wlosy, auuuaa
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Śro 15:12, 28 Lis 2007     Temat postu:


To fakt,ale chyba jednak lepiej używać dopasowanego toczka niż za dużego kasku Wink
Zobacz profil autora
Antibarbie
Nowicjusz



Dołączył: 16 Lis 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:05, 28 Lis 2007     Temat postu:


Mój kask ma rególacje więc jest dobrze dopasowany!! Smile
Zobacz profil autora
NikNiok
Establo VIP



Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zachmurkowo

PostWysłany: Śro 18:11, 28 Lis 2007     Temat postu:


Mój nie ma i jest Very Happy
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach