Muzyka

Wysłany: Wto 14:12, 27 Mar 2007     Temat postu:


Ta...bo będę pamiętać,kiedy ja 3 pary butów znalazłam Przypomnij mi,że muszę Cię o tym fakcie powiadomić

Wysłany: Wto 16:00, 27 Mar 2007     Temat postu:


ja mam brata 'metalowca', chociaż obecnie przerzuca się na lżejsze klimaty. Tylko czasem słucha czegoś cięższego. Ale to dzięki niemu mogę uczyć się grać natarze elektr. (bo sobie kupił )

Wysłany: Śro 22:56, 28 Mar 2007     Temat postu:


no właśnie mnie to wkurza! Ejjj sory jak ktoś ma gługie włosy, zarost, wyblakłe ciuchy od prania, to nie oznacza,że jest jakimś brudasem itd.
Miałam kiedyś taki niezły przypał w autobusie. Wchodzi starsza babcia, a ja w całym ekwipunku metala i rozpuszczone włosy, wstaje z miejsca i mówie,że ona zajęła moje miesce. Ona sie na mnie popatrzała, zmierzyła każdy cm mojego ciała wzrokiem, oczy miały jej wyskoczyć i na cały głos:" Odejdź TY Szatanie wcielony!!".... poprostu super:/ i do tego to był mocher

Wysłany: Czw 9:14, 29 Mar 2007     Temat postu:


Ech...mi do metalu bardzo daleko...ja w innym kierunku (w sumie ja idę bez kierunku ) o jakieś 160st.
Ale kiedyś szłam sobie z psem-wielki czarny,do tego ślepy z zaćmą.Ubrana w czarne bojówki z takimi fiurgającymi paskami po bokach.I czarny top na ramiączkach.Ot-bo ja lubię kolor czarny.Przechodziłam koło kościoła (swoją drogą chrzczona w nim byłam ).Przed kościołem babcie.I nagle słychać głos..."Bo te satany,to wszędzie łażą,świętości nie znają...".Pełna konspiracja-wszytkie babki nos w moją stronę.A pies nalał na płot Ych...

Żeby fajniej było,to w tym samym stroju pomykałam spokojnie chodniczkiem.Bojówki,to biodrówki były,top dosyć krótki więc widać było paseczek skóry(a lato jak diabli gorące ).Na ławce siedziała babcia.Z psem.Nie wiem do kogo-chyba do psa-walnęła tekstem "A to rozpustnica jedna".

I tak zostałam "rozpustnym satanem"

A co do postrzegania tych paskudnych "satanów" Wiesz...jeśli idzie sobie chłopak...czarne ciuchy,ale co tu dużo mówić-wyblakłe już a przy tym często nienajlepszego gatunku materiał,więc już takie hmm..wiesz doskonale jak wygląda czarna,wyblakła bluza z kiepskiego materiału po kilkunastu praniach...Do tego jakieś kolczyk (niespecjalnie lubię kolczyki u chłopaków po prostu Zwłaszcza kiedy kolczyk jest nijaki),dłuższe,rozpuszczone włosy (niech sobie ma długie-zadbane i związane,no chyba że jakaś impreza czy cuś ).Do tego glany...wiadomo,że nie śliczne świecące,zadbane jak to mają w zwyczaju dziewczyny...
Cóż...zdanie na temat takiej osoby,kiedy się jej prawie wcale nie zna nie będzie najlepsze po takim obrazku.Nie ma się co kryć-estetycznie to to nie wygląda.
Dobrze,że większość zyskuje przy bliższym poznaniu

Wysłany: Czw 11:32, 29 Mar 2007     Temat postu:


Mnie od satanow nikt nie wyzywal ale to chyba dlatego ze czesto widzialem strach w babciowych oczach Pewnie sie baly ze z lancucha dostana

Wysłany: Czw 12:02, 29 Mar 2007     Temat postu:


Tego od Rokiego? Hmm...ale fakt-babcie bardziej fikają do dziewczyn

Wysłany: Czw 17:22, 29 Mar 2007     Temat postu:


to ja w niedziele kupiłam sobie koszulke z logo RHCP (jade na ich koncert).
Pokazałam mamie (oczywiście koszulka czarna) i mama zmierzyła mnie wzrokiem i sie zapytała "a czemu na czarnym? Oni są jacyś sztaniści?"

Wysłany: Czw 21:17, 29 Mar 2007     Temat postu:


Hyh...hmm...u mnie nikt na czarny nie reaguje jakoś specyficznie.Ale może dlatego,że mam jeszcze masę innych kolorów w szafie

Wysłany: Pon 8:00, 02 Kwi 2007     Temat postu:


a u mnie 99,9% ciuchów to czrne rzeczy, ale inne kolory tez mam, ale 0.1 %

Wysłany: Pon 8:54, 02 Kwi 2007     Temat postu:


jakis czas miałam większość czarnych rzeczy, ale stwierdziłam, że muszę się przerzucić na jaśniejsze. Podobno w niebieskim mi ładnie <heh>

Wysłany: Pon 20:41, 02 Kwi 2007     Temat postu:


Ja przez jakiś czas miałam masę rzeczy właśnie we wszelkich odcieniach niebieskiego.A teraz...staram się mieć w całej gamie kolorów-zwłaszcza,czerń,niebieski,czerwony,trochę żółtego,coś w brązach,troszkę zieleni (chociaż z tym to teraz nijak) i...nie uwierzycie-trochę różu

Wysłany: Wto 8:22, 03 Kwi 2007     Temat postu:


na róż to jeszcze się nie przerzucę. Nie lubię tego koloru poprostu... ale takto niebieskie, zielone, pomarańczowe, troszkę fioletu. Cosik w tym kierunku

Wysłany: Wto 12:45, 03 Kwi 2007     Temat postu:


Ja w róż poszłam,bo mi podobno w nim dobrze.Nie wiem.W sumie nie przepadam za óżowatością.Chociaż taki pastelowy,a czasem nawet troszkę bardziej zdecydowany różowy jako dodatek jest ok.Kwestia jaki odcień-jak pastele,to niech będzie nawet cała bluzka czasem (kwestia jeszcze jaka i do czego),jeśli bardziej zdecydowany,to np pasek.Taki szczegół.

Wysłany: Wto 16:12, 03 Kwi 2007     Temat postu:


nie ma to jak w temacie "Muzyka" pisać o kolorach ciuchów

Ja różowy lubie, ale nie doprzesady... mam kilka bluzek w tym kolorze, oczywiście nie jest to żarówa w oczy, takie pastelowe... Oprócz tego brąz, niebieski, czarny, fiolet

Wysłany: Wto 17:11, 03 Kwi 2007     Temat postu:


Ok.Właśnie miałam o tym pisać.

KONIEC.Ma ktoś coś jeszcze do muzyki?

Wysłany: Wto 18:04, 03 Kwi 2007     Temat postu:


hm...lubicie słuchac muzykę z filmów które widziałście?? Lub z bajek

Wysłany: Wto 19:11, 03 Kwi 2007     Temat postu:


z niektórych tak. Jeśli jest jakaś fajna to oczywiście A czasem nawet zdarza się, że słucham muzyli a nie oglądałam filmu

Wysłany: Wto 22:03, 03 Kwi 2007     Temat postu:


Yyy... z "Tylko mnie kochaj" Ale ja kocham ten film a muzyka podłożona jest świetna...więc co tu dużo gadać.I coś jeszcze było...yyy...nie.Nie pamiętam.

Narazie mam coś na mp3-ku,masa różności,pomieszanie z poplątaniem,ale głośno i można się wyluzować trochę.

No i ostatnio mam manię śpiewania...więc w kółko magluję "Varius Manx" (z Lipnicką).Hyhy...bzik jestem.Zdaje mi się,że z powodu tego bzika umarł Ra-V.Widziała Go tu któraś ostatnio?

Wysłany: Śro 15:01, 04 Kwi 2007     Temat postu:


Ja nie A piosenki z Magdy M. lubicie??

Wysłany: Śro 17:12, 04 Kwi 2007     Temat postu:


brr... jak mi ktoś mówi o Magdzie M. to mnie aż ciarki przechodzą...