Filmy

Wysłany: Czw 10:45, 26 Kwi 2007     Temat postu:


Mi średnio.Zbyt "amerykańskie" wydanie.Niby wszystko ok,a jednak ...

Wysłany: Czw 13:54, 26 Kwi 2007     Temat postu:


Mi chodzi o to, że zbyt drastyczen..

Wysłany: Czw 17:24, 26 Kwi 2007     Temat postu:


to było na podstawie dzienników niemieckiej zakonnicy
która co piątek przeżywała To,
wiecie: stygmaty, nagłe szprechanie po aramejsku i tepe...


Swoją drogą to tylko film - niestety jeżeli sie jest reżyserem
a idzie sie na mass to nie da się niektórych spraw przedstawić tak
tak to było na prawdę (chodzi mi tu o "Pianistę" czy "Karol - człowiek który został Papieżem" <-- nie lubie filmów o Janie Pawle II bo są baaardzo kiepskie
i burzą mi mój wizerunek na tą Osobę)

Wysłany: Czw 17:32, 26 Kwi 2007     Temat postu:


Co do Pasji mam mieszane uczucia moim zdaniem przesadził i to bardzo, nie wierze ze tak było... Film ogólnie fajny, ale nie ta scena biczowania

Wysłany: Czw 18:51, 26 Kwi 2007     Temat postu:


nom ta scena była paskudna... smutna...

Wysłany: Czw 21:45, 26 Kwi 2007     Temat postu:


Hmm...w tamtych czasach ludzie mniej się szczypali jak o takie "cudeńka" jak biczowanie chodzi...Wnioskuję więc,że coś takiego generalnie mogło mieć miejsce.
Ale te wszystkie sceny pokazywane były w taki typowy amerykański sposób.Z bajerami,prawie z fajerwerkami.
Pokazują węża a tu nagle-chlap-z wielkim chukiem pojawia się ludzka stopa w "jezuskach".Masa chałasu oczywiście itd...Było jeszcze kilka innych scen,które mogły być przedstawione w inny,mniej spektakularny sposób.Dobrze,że w tamtych czasach tramwaje nie jeździły,bo znając życie ruszałyby z przysłowiowym piskiem opon

Chucherko-co nie podobało Ci się w "Karolu"?Jaki wizerunek Ci konkretnie burzą?

Wysłany: Pią 14:24, 27 Kwi 2007     Temat postu:


Ogólem to m.in. ze niektóre drugo i trzecio planowe osoby zostały zmodyfikowane
na potrzeby filmu (pfff).
Omal nie zasnełam jak byłam w kinie - jeżeli ktoś nie potrafi dobrze przedstawić
dobrych ludzi to niech sie za to nie bierze.
Jeszcze tylko dodam ze aktorska mentalność mnie troche hyh
nie przekonuje (taa najpierw jestem papieżem a potem podkładam głos
debilnej postaci z jednej z najgorszych - moim zdaniem - kreskówek prłnometrażowych
jakie kiedykolwiek miały miejsce ogladać świat - Madagaskar
albo Voight (jak to sie pisze?) który po swoim papieżu grał
świrnietego naukowca... pffff - już bym wolała L.Neesona na tym miejscu)
Pasja - moze byc - aż tak dokładnie nie znam całego Pisma Swietego żebym mogła
tu cos dodać wiecej pozatym moge wybaczyć Gibsonowi jego błędy. Akurat jemu moge.

Wysłany: Pią 20:22, 27 Kwi 2007     Temat postu:


Ja zdecydowanie wolę "Karola" niż "Pasję".

A to,że Admaczyk podkładał głos innym postaciom z kreskówek (hmm...mi się Madagaskar bardzo podobał-nie wiem czy mam tak zrypany gust,czy to sprawa indywidualna i wolno mi wyrażać uznanie dla twórców ),czy grał później w innych filmach (obojętnie czy grałby w filmach sensacyjnych,historycznych,komediach czy nawet erotykach),to moim zdaniem jest bardzo dobre wyjście.
Pamiętaj,że to jest AKTOR.Żaden aktor nie chce być zaszufladkowany,bo brzydko mówiąc zdechłby z głodu.Ile razy Adamczyk może zagrać papieża?W ilu filmach?Logiczne jest,że aktor gra wiele różnych ról,bo z tego żyje.

Wysłany: Pią 21:43, 27 Kwi 2007     Temat postu:


To, że Adamczyk zagrał papieża nie znaczy, że już innych ról nie może przyjmować... Bo jak powiedziała już NikNiok, z czego by żył?? I zgadzam się z nią. Mi to nie przeszkadza

Wysłany: Nie 11:32, 29 Kwi 2007     Temat postu:


aktorska mentalność mnie nie przekonuje
choć mam swoich ulubionych i ich się trzymam mocno.
Wspomniany Neeson np... a mam propozycje
może stworzymy temat o aktorach i aktorkach? Każdy mógłby się tam wypowiedzieć
wstawić ulubione filmy swoje i powieidzieć dlaczego go lubi, a dlaczego nie

Wysłany: Pon 18:41, 14 Maj 2007     Temat postu:


Step Up,Szkoła uwodzenia,Szkoła uczuć,To nie jest kolejna komedia dla kretynów,Czasem słońce czasem deszcz,dzień świra,straszny film(wszystkie części),piła 1.2.3 i uwierz w miłość,american pie,czego pragnie dziewczyna...

Wysłany: Pon 19:28, 14 Maj 2007     Temat postu:


wiele z tych filmow lubie, przyznaje

Wysłany: Pon 20:26, 14 Maj 2007     Temat postu:


No.Ale ulubionych w tej grupie nie ma

Pisałam już o "Dirty Dancing" po którym nosi mnie do tańczenia przez okres...noo...dłuuuższy ?

Wysłany: Czw 22:53, 14 Cze 2007     Temat postu:


na "Karola" trzeba brać tez poprawkę ze względu na dubbing.

A jeżeli chodzi o filmy to:
60 Sekund
Człowiek Pies
Pulp Fiction
Trylogia Piły
Klucz Do Koszmaru
Transporter 1 i 2
Get Rich or Die Tryin
Hustle & Flow
Skazany Na Bluesa
Ray
Terminal
Ali
Kill Bill
Z Podniesionym Czołem
Gangi Nowego Jorku
Adrenalina
Constantine,
Gnijąca Panna Młoda

Wysłany: Pią 13:31, 15 Cze 2007     Temat postu:


Obejrzyjcie sobie "Małego Człowieka"

Wysłany: Pią 21:30, 15 Cze 2007     Temat postu:


o czym to jest ?

Wysłany: Pią 21:54, 15 Cze 2007     Temat postu:


o małym człowieku

Wysłany: Sob 8:58, 16 Cze 2007     Temat postu:


O baaardzo małym człowieku

A tak serio bardzo pozytywna komedia o gościu wzrostu "z metra ciętego",złodzija.Facet wychodzi z więzienia,kradnie z kumplem wielku brylant,ale w trakcie pościgu policyjnego podrzuca go jakiejś młodej kobitce do torebki.Później musi odzywskać brylant,czyli najpierw dostać się do domu kobitki.I tak zaczyna udawać malutkie dziecko.
Dalej trzeba obejrzeć,inaczej mogłabym Wam zabawę popsuć

Wysłany: Sob 10:50, 16 Cze 2007     Temat postu:


Heh, to moze być śmieszne

Wysłany: Sob 20:45, 16 Cze 2007     Temat postu:


anooo a jak piraci z karaibow 3 ?
pierwsza czesc mi sie podobala, 2 byla strasznie naciagana, a 3 nawet nie widzialam .... jak oceniacie ?