Autor
Wiadomość
brzoskwinia
PostWysłany: Pon 10:39, 11 Sie 2008     Temat postu:

opowiedz cos wiecej.
Antibarbie
PostWysłany: Sob 17:29, 16 Lut 2008     Temat postu:

Jest też coś takkiego jak PIPAK.... To jest nie bolesny obrzek występujący w okolicach stawu skokowego konia...
brzoskwinia
PostWysłany: Pią 21:51, 15 Lut 2008     Temat postu:

coz, kazdy zada indywidualnego podejscia Wink
NikNiok
PostWysłany: Śro 22:00, 13 Lut 2008     Temat postu:

Nooo...niłe. Gorzej jak takie 2 ciężarówki zaczynają się przebywach do momentu kiedy pojawiają się kwiki, podgryzanie i wreszcie kopniaki i ataki.
brzoskwinia
PostWysłany: Śro 21:00, 13 Lut 2008     Temat postu:

niezle Very Happy ale to jest mile, podoba mi sie moj zwiazek z moim koniem. Kochany mezczyzna :*
NikNiok
PostWysłany: Śro 12:40, 13 Lut 2008     Temat postu:

Taaa...Gidra też taki uczuciowiec była. I Kaśka, która za to z Gidzią się nie lubiła. I ja na środku. One wyznające mi swoją dozgonną miłość ("ale poczochrasz i poszczotkujesz i podrapiesz za uchem, nie?" Wink ) i sobie nienawiść. No... sympatycznie było. A obie duże - 700/900kg
brzoskwinia
PostWysłany: Nie 21:51, 10 Lut 2008     Temat postu:

hehe znam to Very Happy mlody sie czasem zapomina Very Happy nie czuje swojej sily, chce sie przyulic i przygniecie mnie lbem do sciany albo prawie przewroci Wink ale mimo wszystko jest to bardzo uczuciowe.
NikNiok
PostWysłany: Nie 13:23, 10 Lut 2008     Temat postu:

Bardzo prawidłowe zasady. Przynajmniej później nie będziesz się musiała opędzać od koniska, które będzie chamsko żebrać.
Ja prawie nigdy nie daję koniom zmakolyków z ręki - zawsze do żłobu. Z ręki tylko od czasu do czasu - jakiś plasterek marchewki na jeździe młodziakowi, czy na wybiegu. Są to sytuacje sporadyczne i przynajmniej nie mam problemu żebrzących koni. No chyba, że żebranie ma na celu wymuszenie pieszczot. Tego ich chyba nie oducze Laughing
brzoskwinia
PostWysłany: Sob 19:56, 09 Lut 2008     Temat postu:

moj kon nie dostaje nic z reki Razz mam dziwne zasady ale ich sie trzymam heh
NikNiok
PostWysłany: Sob 16:40, 09 Lut 2008     Temat postu:

No to się cieszę Smile
Hmm... stop - papusianiu z łapki? Laughing
brzoskwinia
PostWysłany: Sob 8:50, 09 Lut 2008     Temat postu:

a spoko Wink przeciez nic nie mowie ! Smile dext ma stwierdzone opuchlizny spowodowane wzrostem. Mam sie starac zeby nie byl otyly, poza tym z czasem to zejdzie a teraz mu nie przeszkadza Wink
NikNiok
PostWysłany: Pią 14:29, 08 Lut 2008     Temat postu:

Brzoskwinko, ale ja w żadnym wypadku nie próbuję zastąpić weta ludźmi z forum! Smile Podałam link, bo ktoś tam miał podobny problem i w przyszłości może się przydać - chociażby tym, że jeśli objawy będą się zgadzać, to wiadomo czego można się spodziewać i co powiedzieć wetowi przez telefon Smile
brzoskwinia
PostWysłany: Śro 22:11, 06 Lut 2008     Temat postu:

tez tak sadze sie tego trzymam...
ka$ka
PostWysłany: Śro 21:31, 06 Lut 2008     Temat postu:

wiadomo, fachowa opinia jest lepsza, bo można mieć pewność
brzoskwinia
PostWysłany: Śro 20:41, 06 Lut 2008     Temat postu:

juz po wszystkim Wink 200 nie moje ale sumienie czyste. Wole do glupot wzywac weta niz za jakis czas sie martwic ze moj kon ma chore nogi

ogolnie tak jak mowilam wczesniej rzeczywiscie ma popuchniete nogi, dlateg ze jest przerosniety. ale to bylo zupelnie co innego Wink i bez obrazy, takich sytuacjach wole sie dopytac kwalifikowanej osoby niz przeczytac w necie. nie gdy chodzi o mojego konia ...
NikNiok
PostWysłany: Śro 12:26, 06 Lut 2008     Temat postu:

Trzeba było pisać, że na jednej nodze Razz I skonkretyzować Wink

Dobrze, że już wszystko ok Smile


A na przyszłość:
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic.php?t=11529
"opuchniete nogi u mlodych, masywnych koni. woda w stawach?"
Iedliqasiek
PostWysłany: Śro 11:44, 06 Lut 2008     Temat postu:

No to już powinno być w porządku Smile
brzoskwinia
PostWysłany: Wto 21:43, 05 Lut 2008     Temat postu:

opoje pojawiaja sie troche w innym miejscu i nie na jednej nodze;)

juz wszystko ok. Tzn przyjechal wet. Znalezlismy rane (wyzej niz staw, od wewnetrznej strony schowany pod sierscia) to pewnie byl kopniak. ogolnie noga wygladala fatalnie, dostal zastrzyk przeciwzapalny, masci i bedzie dobrze Smile

wolalam to sprawdzic, dobrze ze tak sie skonczylo, ale roznie bywa ...
NikNiok
PostWysłany: Pon 21:35, 04 Lut 2008     Temat postu:

Może opoje?
Próbowałaś robić wcierki chłodzące? Jest na to jakaś reakcja?
brzoskwinia
PostWysłany: Pon 19:52, 04 Lut 2008     Temat postu: Opuchlizna

Szczególnie nogi... moj koń ogólnie ma popuchniete stawy. Weterynarz twierdzi ze to przez za szybki wzrost. Jednak teraz jeden staw skokowy jest 3 razy wiekszy... wogole nie ma ksztaltow. Kula. Nie kuleje, daje sie dotykac ... wiec nie stresowalam sie, robilam mu to altacetem, jednak nie zeszlo. Jutro wzywam weta. to jest nienormalne. szalal na pastwisku... musial cos zrobic, ale nie powinno go to bolec ?
Lifecod template v1.0 © D.S.Original
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group