Autor
Wiadomość
brzoskwinia
PostWysłany: Nie 10:56, 27 Sty 2008     Temat postu:

glupiego jasia dostal Very Happy mysle, ze zdjecie nie zrobi na nim wrazenia, zwazajac na to ze one lezaly obok niego i mogl sie im przyjzec Wink Ale gluptas chyba nie wiedzial co to jest.

Zauwazcie jak stoi tylami. Nie chcial sie rozkraczyc a tracil rownowage, balam sie ze sie przewroci, bujal sie...
NikNiok
PostWysłany: Sob 23:43, 26 Sty 2008     Temat postu:

Nie pokazuj ostatniej fotki Dexterowi. Myślę, że chłopak może tego nie wytrzymać Wink
Jaką apatię widać w oczach...maksymalne zmęczenie... narkoza? Wink
brzoskwinia
PostWysłany: Sob 22:17, 26 Sty 2008     Temat postu:



widzicie slinke ?



a to dla ludzi o mocnych nerwach wiec daje tylko linka Wink

http://i40.photobucket.com/albums/e219/brzoskwinia910/04.jpg
brzoskwinia
PostWysłany: Sob 21:11, 26 Sty 2008     Temat postu:

teee ja nic nie widze ! wykasowali to co tam bylo ! opowiedzcie !

dext juz zagojony Wink mam walacha ... jak to brzmi ! chcecie foty Cool ??
Iedliqasiek
PostWysłany: Sob 15:15, 26 Sty 2008     Temat postu:

O lool....o co w tym chodzi? Kurde można sie popłakać Very Happy
NikNiok
PostWysłany: Czw 23:39, 24 Sty 2008     Temat postu:

Tak wiem... czarny mam humor, ale:

http://www.ocdp.fora.pl/hipologia,55/kastracja-i-troche-o-podejsciu-do-ogiera,380.html

Bo umrę ze śmiechu Laughing

brzoskwinia, Ty zwyrdonialcu!! Laughing

Jak ma się Dex po tym zbrodniczym zabiegu? Wink
Antibarbie
PostWysłany: Sob 18:51, 19 Sty 2008     Temat postu:

nie dziwie mu się... Ale grunt że wszyystko poszło dobrze! Smile
brzoskwinia
PostWysłany: Czw 21:14, 17 Sty 2008     Temat postu:

dam fotki, spoko Wink

juz coraz lepiej. Ale wyglada na bardzo zmeczonego po lonzach ...
NikNiok
PostWysłany: Czw 14:48, 17 Sty 2008     Temat postu:

Koń inaczej główkuje. Facet zauważyłby brak, ale koń kieruje się instynktem, więc jeśli hormony nie ruszą, to i ogierzy instynkt się nie pojawi.
Tak jak w wypadku kastrata wyciętego w młodym wieku.
Iedliqasiek
PostWysłany: Czw 12:19, 17 Sty 2008     Temat postu:

No...w sumie to pobawiłaś go tego co u facetów najważniejsze...Ale w końcu zobaczy, że bez tego też można żyć
NikNiok
PostWysłany: Czw 1:50, 17 Sty 2008     Temat postu:

On nie tyle jest smutny co jeszcze obolały. Laska-Ty go jajek pozbawiłaś!Co tu się dziwić chłopakowi Wink
Antibarbie
PostWysłany: Śro 21:02, 16 Sty 2008     Temat postu:

Nie przejmuj się przejdzie mu! =D A daj foty Smile
brzoskwinia
PostWysłany: Śro 19:58, 16 Sty 2008     Temat postu:

hehe a no mowilas Wink
zal mi go... jest taki smutny.
NikNiok
PostWysłany: Śro 1:17, 16 Sty 2008     Temat postu:

Eee... koń po kastracji jest po prostu obolały, osłabiony, otępiały... raczej nie będzie szukał kontaktu z człowiekiem Wink
Iedliqasiek
PostWysłany: Wto 19:05, 15 Sty 2008     Temat postu:

Wszystkie konie po kastracji są "obrażone"??
NikNiok
PostWysłany: Wto 0:37, 15 Sty 2008     Temat postu:

Przejedzie mu Very Happy
Mówiłam, że wszystko będzie cacy? Wink
brzoskwinia
PostWysłany: Pon 18:44, 14 Sty 2008     Temat postu:

sluchajcie ! juz po. Wszystko poszlo zgodnie z planem. Najadrza wyszly cale, nie jest wesoly. Mam fotki ale przesle je pozniej. Prosze nie marudzic, dla kogos niektore moga byc obrzydliwe Wink

Mlody jest bardzo obrazony ... niesamowite.
NikNiok
PostWysłany: Pią 19:50, 11 Sty 2008     Temat postu:

Haloo! Laska! Nie panikuj! Błędy w sztuce czy wypadki się zdarzają, ale ich procent jest niski. Na tyle nieski, że nie ma się co zadręczać.
Wszystko będzie ok, młodego trochę poboli, szybko mu to wynagrodzisz i zapomni, że ma na Ciebie focha Wink

Bez przesady - kastruje się większość ogierów i świat się nie zawalił. Nie słyszałam jeszcze o żadnym mężczyźnie końskiego pochodzenia, który długo by się dąsał. Młody zapewne jak tylko zacznie dochodzić do siebie, to będzie tylko czekał aż go ukochasz i powiesz, że nic mu nie jest i tylko mu się zdawało Wink

Mam nadzieję, że zdasz relację? Wink
Albo nawet foto-relację (oczywiście nie z samego zabiegu, ale przed i po Wink )
Iedliqasiek
PostWysłany: Pią 19:48, 11 Sty 2008     Temat postu:

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...Na pewno będzie Razz
brzoskwinia
PostWysłany: Pią 19:36, 11 Sty 2008     Temat postu: Kastracja

Musze, ale naprawde musze sie wygadac ! Stresuje się strasznie ... W ten poniedziałek Dext zostanie wycięty. Przeze mnie bedzie cierpial ... dlaczego konie nie moga urodzic sie walachami ?

Rok temu towarzyszylam przykastracji kochanego nortona, przykry widokmimo ze sie jeszcze nie zwiazalismy. Jak mam zniesc Mlodego ? Boje sie, zdaza się, ,ze jelita wypadna lub kon jest uczulony na srodek znieczulajacy.

Trzymac kciuki w pon ok 12...
Lifecod template v1.0 © D.S.Original
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group