Autor
Wiadomość
weerona
PostWysłany: Nie 19:56, 25 Maj 2008     Temat postu:

Mi tez się podobało tam gdzie spaliśmy, ale niektórzy mówili że było ochydnie A mi się bardzo podobało.

Foty może dam jak uda mi się zdobyć od koleżanek, bo na wycieczkę aparatu nie wzięłam, bo mi się zepsuł ;( 2 dni przed wyjazdem
NikNiok
PostWysłany: Pon 21:05, 19 Maj 2008     Temat postu:

Hyh...z tego co wiem, to mimo wszystko są ograniczenia, których się bardzo przestrzega. W Polsce takie coś by nie przeszło Wink

Edit:
Zdjęcia! Zdjęcia! Zdjęcia!!!

Podoba mi się wizja takiego zakwaterowania Smile
brzoskwinia
PostWysłany: Pon 18:56, 19 Maj 2008     Temat postu:

wesoło Very Happy
weerona
PostWysłany: Pon 17:43, 19 Maj 2008     Temat postu:

A nom super, super, mieszkałam w szkółce jeździeckiej w Holandii, mieli piękne konie ok. 30 słodkie mordki Smile tam jest dużo koni co widziałam, co chwile jakiś na farmie Smile

do NikNiok: tam naprawdę można palić maryśke Razz, mają tam nawet muzeum marichułany, i to wszystko jest legalne Smile
brzoskwinia
PostWysłany: Pon 16:07, 12 Maj 2008     Temat postu:

i jak wrazenia ? Smile
weerona
PostWysłany: Pon 14:36, 12 Maj 2008     Temat postu:

J niedawno wróciłam z podróży Smile a tak dokładnie to z Holandii w sobotę o 05 rano Razz
NikNiok
PostWysłany: Pon 6:43, 28 Kwi 2008     Temat postu:

Do Belgii pojechałabym chyba tylko po to, żeby obadać jak tam się sprawy z belgami mają
Holandia to już inna bajka - chciałabym pozwiedzać, zawsze mi się jakoś miło kojarzyła. No i koniecznie poszlabym obadać te knajpy, w których ponoć można jarać (z góry mówię - nigdy w życiu nie miałam kontaktów z żadnym narkotykiem wliczając w to trawę - ale ciekawość zżera czy oni tak naprawdę czy to mit Razz )
brzoskwinia
PostWysłany: Sob 20:52, 26 Kwi 2008     Temat postu:

jeeee faajnie Smile ZAZDROSZCZE.
weerona
PostWysłany: Pią 22:25, 25 Kwi 2008     Temat postu:

brzoskwinia ja tak samo, hehe.... jadę za 2 tygodnie do Belg i Holandii ciekawe jak będzie Smile
NikNiok
PostWysłany: Śro 18:34, 23 Kwi 2008     Temat postu:

Mi po tej Anglii troszkę przeszło Laughing

No chyba, że ciepły świat zagraniczny Wink
brzoskwinia
PostWysłany: Śro 18:01, 23 Kwi 2008     Temat postu:

rozumiem Wink
ja jestem ciekawa swiata za granica.
weerona
PostWysłany: Śro 14:53, 23 Kwi 2008     Temat postu:

Brzoskwinka... niestety nie chociaż chętne bym sie tam przeniosła Razz Wielkopolska Smile
NikNiok
PostWysłany: Śro 9:36, 23 Kwi 2008     Temat postu:

Morze...w sumie lubię wypady w tamte rejony, ale tylko jak jest idealna do kąpieli pogoda, zero wiatru i słońce naparza.
Z tym, że ja się tam szybko nudzę. Albo gniję w wodzie non-stop, albo lecę w miasto. Na plaży nie usiedzę. Hmm... ale w tym roku chyba będę kompinować nad jakimś krótkim wypadem. Albo kilkoma jednodniowymi. Bogu dzięki - mam blisko

Góry - kocham po prostu.

Mazury? Z chęcią tam wrócę, dawno nie byłam, a podoba mi się.


Wracając do G-dza... Miasto się rozwija, coś tu się powoli dzieje itd, ale jak narazie koślawo to idzie. Chociaż ludzie, którzy wyjechali stąd lata temu, teraz jak przyjeżdżają, to mówią, że różnice ogromne.

Katowice? Kojarzą mi się z kilkoma rzeczami:
-Paktofonika. Skład, który uwielbialam odkąd spojżalam łaskawszym wzrokiem na taką muzykę. Właśnie od ówczesnej PFK się zaczęło, wcześniej pałałam do hh nienawiścią Razz
-dworzec główny Laughing A właściwie dworzec głowny późnym wieczorem Wink Bardzo sympatyczne przeżycia w oczekiwaniu na pociąg. Wieeeelkie hamburgery Razz i cała masa "elementu" żulerskiego i narkotycznego.
-i niestety - szaro, buro i jakoś niesympatycznie. Z tym, że takie wrażenie to miasto robi tylko po tym jak je widzę w TV, na zdjęciach itd. Pewnie ma jakieś przyjemniejsze miejsca, ale nie dane mi było zobaczyć nic poza wspomnianym wyżej dworcem Wink

Ach...no i koncerty na które mi zawsze za daleko Razz
brzoskwinia
PostWysłany: Wto 18:59, 22 Kwi 2008     Temat postu:

Mazury ?
weerona
PostWysłany: Wto 12:17, 22 Kwi 2008     Temat postu:

Kocham podróżować i poznawać nowe miejsca, chyba najbardziej lubię góry Smile tam się czuje najlepiej, ale nie pogardzę wyjazdem nad może, w okół siebie (mojego miasta) jest dużo jezior i pięknych terenów, ale gór mi brakuje Smile
brzoskwinia
PostWysłany: Pon 17:13, 31 Gru 2007     Temat postu:

Smile Ale patrz jak duzo mozesz o nim powiedziec ... Moje katowice sa ogromne, ale nie wiem co moge przedstawic ... jeden syf, nic poza tym.
NikNiok
PostWysłany: Nie 17:46, 30 Gru 2007     Temat postu:

Hmm...a co ja mam? Miasto, gdzie jest kilka perełek, ale niestety jakby o nich zapomniano... miasto, gdzie są konie, ale co z tego jeśli ogólnie warunki yyy... kiepskie Wink
miasto z brudym jeziorem (podobno z roku na rok jest coraz lepiej Wink )
miasto z jednym z większych % bezrobocia w okolicy
miasto długie i wąskie
miasto brudne, raczej mniej niż bardziej bogate Wink
miasto, które ze względu na liczbę mieszkańców powinno mieć burmistrza a ma...prezydenta
miasto z Górą Zamkową Bez zamku Laughing
miasto ni z gruszki ni z pietruszki po prostu Wink

Patrząc troszkę łaskawiej...
Podobno mamy najładniejszą panoramę po tej str Wisły, mamy wspaniałe, kawaleryjskie wspomnienia (na wspomnieniach niestety zakończono ), mamy nawet ładne okolice, mamy chyba największe skupisko supermarketów na hektar Laughing Mamy zabytki... nikt o nich może tak nie mówi, trochę niszczeją itd, ale mamy też nadzieję, że kiedyś wreszcie się uda.
Narazie założyli kraty, żeby bramę wodną zamykać na noc, bo żule nam tam lały. Mieszkańcy zastanawiają się już nawet kiedy żule wpadną na pomysł organizowania zawodów, kto dalej siknie przez kraty. Może władze założą pastucha...

Niestety chyba nic więcej Wam powiedzieć nie mogę...
Ale jeśli byłybyście w pobliżu, to serdecznie zapraszam-mogę nawet pokazać co ciekawsze rzeczy Smile

Wiecie...ja chyba lubię tę pipidówę Wink
brzoskwinia
PostWysłany: Śro 20:59, 26 Gru 2007     Temat postu:

ja mam moj brudny slask ... jak sie nie ma tego co sie lubi to sie lubi co sie ma Wink
NikNiok
PostWysłany: Śro 20:20, 26 Gru 2007     Temat postu:

Taaa...kocham góry, ale jeziora zawsze były tam problemem jak dla mnie. Jak już były, to często kąpać się nie szło, bo zakaz z powodu ochrony przyrody. Ale i tak kocham Smile
brzoskwinia
PostWysłany: Śro 20:12, 26 Gru 2007     Temat postu:

ja ani mozliwosci, ani prawka a o jezioro tez trudno Very Happy
Lifecod template v1.0 © D.S.Original
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group