Autor
Wiadomość
NikNiok
PostWysłany: Pon 20:07, 14 Maj 2007     Temat postu:

Generalnie Tattini bym nie kupiła,chociaż są ładne.Ale wiele z nich powodbno jest wadliwych,więc bym się wstrzymała jednak Wink

Co do faktu,że kask dłużej posłuży-jeśli mowa o zużywaniu w sensie-zużywanie "wyglądowe",to na moje tylko i wyłącznie kwestia dbania o sprzęt.Jeśli się spadnie i uderzy głową,to generalnie na kasku/toczku może być tylko piasek,bez ryski,bez startego welurku i i tak powinno się go w tym momencie wymieniać.
Po prostu w momencie kiedy uderza się głową niewiadomo na ile ucierpiał tak naprawdę kask.A i malusieńkie,niewidoczne uszkodzenie (skorupy,tego co w środku a więc niewidocznego) przy kolejnym uderzeniu często dyskwalifikuje kask.

PS.Kask przy silnym uderzeniu powinien pęknąć,bo jego rola to generalnie amortyzacja uderzenia.Tak więc nie ma sensu szukać kasku "mega-mocnego" na zasadzie "można po nim samochodem przejechać i nie pęknie".
Żolka
PostWysłany: Pon 13:18, 14 Maj 2007     Temat postu:

Jak zauważyła Brzoskwinia; mało który toczek ma atest. A do tego może złamać nos podczas upadku. I chronić chroni, ale napewno nie tak, jak kask, nawet tani. Na własnym zdrowiu nie ma co oszczędzać. Ja osobiście mam Tattini z pasem tytanowym i choć wyglądam w nim nie za dobrze, to jestem zadowolona. Wcześniej jeździłam w welurowym z Amigo... Rozstawałam się z nim z przyjemnością, ale i takl zdecydowanie lepiej mi się w nim jeździło niż w tocvzku (dopóki się nie zepsuł). Jasnym jest, że droższy kask prawie zawsze będzie kaskiem trwalszym i dłużej posłuży. Obstawiam za kaskiem Smile. Pozdrawiam
brzoskwinia
PostWysłany: Nie 19:33, 13 Maj 2007     Temat postu:

powiem jedno. Cena nie jest wazna. Lepiej poczekac i zaoszczedzic niz kupic byle co. Z doswiadczenia wiem, ze kask to podstawa. Uratowal mi tylko przypadkiem zycie... od tamtego czasu nie jezdzilam w toczku. Toczek jak na to nie patrzec jest tylko plastikowa czapeczka, ktora nie chroni glowy. Osobiscie proponuje kask z atestem.
NikNiok
PostWysłany: Nie 16:37, 13 Maj 2007     Temat postu:

Stawiam na kask.Jest solidniejszy niż toczek.

Toczek wykonany jest z jednej warstwy jakieś włókna szklanego.Kask ma kilka warstw,lepiej chroni głowę.W kasku jest lepsza regulacja niż w toczku.

Co do cen-toczek kupisz spokojnie do stówki.Za kask wydasz więcej.Ile to już kwestia tego jaki wybierzesz i na jaki Cię stać.
Najtańsze są za ok 120-130 zł (Casco Ecco-w zupełności wystarczy,chociaż jest płytki-ja preferuję głebokie Wink -no i powoduje efekt nazywany potocznie "wodogłowiem","bobofruitem" lub "grzybkiem" Wink Ale jest to tylko i wyłącznie efekt wizualny,po prostu kask optycznie powiększa głowę Wink ).
Ceny lecą poprzez mniej więcej 200-350 zł (np Kavalkade,Tattini,Choplin-wszystkie bardzo ładnie wyglądają na głowie,są głębokie-dobrze chronią potylicę) aż do tych ponad 1000zł (np GPA za ok 1500zł,chociaż są i dużo tańsze Wink ).
bellinka
PostWysłany: Nie 16:34, 13 Maj 2007     Temat postu:

fakt... kask przynajmniej można dostosować do głowy(można nastawiać na inne rozmiary)
Linka
PostWysłany: Nie 16:32, 13 Maj 2007     Temat postu:

Ostatnio byłam w sklepie jeździeckim, chciałam się dowiedzieć w jakich cenach są toczki i kaski, kask taki nawet dobry kosztował około 160 zł. a reszta w górę. Słyszałam że kaski lepiej zabezpieczają głowę niż toczki.
bellinka
PostWysłany: Nie 15:10, 13 Maj 2007     Temat postu: Toczek czy kask

Zastanawiam się nad kupnem toczka lub kasku...
co jest leprze??
Jakie są mniej więcej ceny tych towarów??
Lifecod template v1.0 © D.S.Original
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group